CHRZEŚCIJAŃSKA FILOZOFIA ŻYCIA

 

O. TILMANN PESCH SI

 

 

Szkoła serca

 

1. Szkoła Ukrzyżowanego jest szkołą najszlachetniejszą wyrobienia dla serca.

 

Wykształcenie serca jest ważniejsze, niż wykształcenie rozumu. Rozum z natury swej jest czysty i jasny, ale burze, ciągnące z serca, zdolne są go zamącić. Łatwiej rozum da się przekonać sercu, niż serce rozumowi.

 

Wyciśnij przeto na życiu swoim Serce Zbawiciela, a wtedy umrzesz sobie, żyć będziesz Bogu na wieki.

 

Ucz się od Chrystusa cierpiącego przyjmować cierpienia i dolegliwości nie z musu, lecz z ochoty.

 

U cierpiącego Chrystusa widzimy na każdym kroku tę chętną gotowość. Dobrowolnie idzie do Getsemani, chociaż wie o zbrodniczej zasadzce wrogów. Dobrowolnie przyjmuje zdradziecki pocałunek i daje się poznać wrogom. Mógłby się w każdej chwili uwolnić od cierpień skuteczną modlitwą; nie uczynił jednak tego. Każe powstać Żydom, których Jego słowo powaliło na ziemię. Dobrowolnie poddaje się swywoli i okrucieństwu wrogów. Mógł użyć w każdej chwili swej wszechmocności, mógł swoją niewinność jasno wykazać, mógł swych oskarżycieli i wrogów odeprzeć i zawstydzić; nie uczynił tego, bo chciał dobrowolnie cierpieć z miłości ku Ojcu i ludziom.

 

Tę gotowość widzimy w całym zachowaniu się Chrystusa. Idzie za żołnierzami, posłuszny jest sędziom, oddaje się bez oporu na biczowanie, na ukoronowanie cierniem; na miejscu kaźni słucha oprawców i zdejmuje z siebie ubranie, podaje ręce i nogi do ukrzyżowania.

 

2. Ucz się od cierpiącego Chrystusa, jak we wszystkich przeciwnościach zachować uległość wobec wymagań, życzeń i dopuszczeń Ojca niebieskiego.

 

Możesz i powinieneś troszczyć się o dobrobyt i powodzenie, o swoje stanowisko na świecie, o swój honor, o dobrą sławę, to wszystko należy do przyrodzonego porządku; wszystko to jednak ma się dziać zgodnie z wolą Bożą. Spotka cię nieszczęście, strata, oszczerstwo, czujesz wtedy w duszy boleść; to uczucie nie jest bynajmniej ani grzechem, ani niedoskonałością, nawet gdyby ci się zdawało, że Bóg cię opuścił. Wszak Ojciec niebieski spoglądał z największym upodobaniem na Syna swego, pogrążonego w otchłani cierpień.

 

We wszystkim, co cię spotka, trzymaj się mocno najświętszej woli Boga. "Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie!". Gdyby cię nawet największe przywaliło nieszczęście, gdyby cię zgniotło i starło, jeszcze nie będziesz przybitym do drzewa hańby niewolnikiem, jak był twój Pan i Zbawiciel; mów wtedy z Nim: "Ojcze, w ręce Twoje polecam ducha mojego!".

 

3. Ucz się od cierpiącego Chrystusa męstwa i wielkoduszności. Myśl co dzień o gorzkiej Męce Jego nie dlatego, żeby z niej czerpać słodką pociechę dla siebie, ale żeby się pobudzać do ofiarności i męstwa.

 

Kiedy widzimy, że wyżsi od nas cierpią tak, jak my, wtedy cierpienie staje się nam znośniejsze. Ale kiedy widzimy, że Najwyższy cierpi więcej, niż my, to cierpienie staje się nam nie tylko znośne, ale miłe i pożądane.

 

Męstwo jest to gotowość woli do podjęcia wszelkich trudów i niebezpieczeństw, o ile wola Boża je nakazuje, lub poleca. Wielkoduszność zaś jest to taki stopień męstwa, że z całą gotowością bierzemy się do praktykowania cnót wielkich i heroicznych.

 

Serce wielkoduszne wznosi się ponad nierówności i trudności na drodze cnoty; dodaje nam potrzebnej siły, by wytrwale choć z natężeniem iść drogą cnoty; dodaje nam energii, byśmy z męską odwagą szli naprzeciw większym trudnościom i ofiarom.

 

4. Ucz się od Chrystusa cierpiącego, jak nie skąpić świętej miłości. Dla zadośćuczynienia sprawiedliwości Bożej, obrażonej przez grzech, wystarczyłoby połączenie się Osoby Boskiej z naturą anielską. Ale Zbawiciel z miłości ku nam chciał stać się podobnym do nas człowiekiem. Stawszy się człowiekiem, mógł przecież obrać sobie życie pełne szczęścia i sławy, ale Jezus chciał przez liczne ofiary z siebie pokazać nam, jak bardzo Bóg nas umiłował. By Boga przebłagać wystarczyłaby jedna kropla krwi; ale objawienie miłości Bożej miało być doskonałe, a Chrystus Pan chciał nam dać doskonały wzór dobrowolnego i całkowitego oddania się Bogu.

 

Taka miłość zapala serca do wspaniałomyślnych poświęceń.

 

Ofiary i cierpienia niech ci będą pokutą za grzechy, nauką i pobudką do wyższej doskonałości, niech ci będą środkiem do okazania miłości Zbawicielowi.

 

Miłujący bowiem stara się upodobnić do umiłowanego.

 

Mnóstwo słabych serc ludzkich przez zjednoczenie z Ukrzyżowanym zapalało się do wspaniałomyślnej z siebie ofiary. Dusze te mówiły ze św. Pawłem: "Dzięki Bogu, który nam dał zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. A tak, bracia moi mili, bądźcie stateczni, a nieporuszeni, obfitując w robocie Pańskiej zawsze: wiedząc, iż praca wasza nie jest próżna w Panu" (1).

 

–––––––––––

 

 

O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. II. Wydanie drugie. Kraków 1931, ss. 299-302.

 

Przypisy:

(1) 1 Kor. 15, 57-58.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMXIII, Kraków 2013

Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI  pt.
Chrześcijańska filozofia życia

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: