DE IMITATIONE CHRISTI

 

LIBRI QUATUOR

 

THOMAS A KEMPIS

 

 

O NAŚLADOWANIU

 

JEZUSA CHRYSTUSA

 

KSIĄG CZWORO

 

TOMASZ À KEMPIS

 

––––––––

 

LIBER PRIMUS

 

Admonitiones ad spiritualem vitam utiles

 

KSIĘGA PIERWSZA

 

Upomnienia ku duchowemu życiu przydatne

 

––––––

 

CAPUT XXII.

 

De consideratione humanae miseriae

 

ROZDZIAŁ XXII.

 

O rozważaniu nędzy ludzkiej

 

1. Miser es, ubicumque fueris et quocumque te verteris, nisi ad Deum te convertas. Quid turbaris, quia non succedit tibi, sicut vis et desideras? Quis est, qui habeat omnia secundum suam voluntatem? Nec ego, nec tu, nec aliquis hominum super terram. Nemo est in mundo sine aliqua tribulatione vel angustia, quamvis Rex sit vel Papa. Quis est, qui melius habet? Utique qui pro Deo aliquid pati valet.

 

1. Gdziekolwiek jesteś, gdziekolwiek byś się obrócił, wszędzie nędznym będziesz, jeśli się nie nawrócisz do Boga. Czemuż się tym troskasz, że ci się nie powodzi, jako chcesz i pragniesz? A komuż wszystko idzie po myśli i po woli jego? Ani mnie, ani tobie, ani żadnemu z ludzi na ziemi. Nikt na tym świecie nie jest bez ucisku i utrapienia, chociażby był Papieżem lub Królem. Komuż tu najlepiej? Zaprawdę, oto temu, który umie cierpieć dla Boga.

 

 

2. Dicunt multi imbecilles et infirmi: Ecce, quam bonam vitam ille homo habet, quam dives, quam magnus, quam potens et excelsus! Sed attende ad coelestia bona, et videbis, quod omnia ista temporalia nulla sunt, sed valde incerta et magis gravantia, quia nunquam sine sollicitudine et timore possidentur. Non est hominis felicitas, habere temporalia ad abundantiam, sed sufficit ei mediocritas. Vere miseria est vivere super terram. Quanto homo voluerit esse spiritualior, tanto praesens vita fit ei amarior; quia sentit melius et videt clarius humanae corruptionis defectus. Nam comedere, bibere, vigilare, dormire, quiescere, laborare et ceteris necessitatibus naturae subjacere, vere magna miseria est et afflictio homini devoto, qui libenter esset absolutus et liber ab omni peccato.

 

2. Wielu ludzi słabych i niedołężnych powiada: oto szczęśliwe życie tego człowieka: patrz, jak bogaty! jak wielki! jak potężny! jak sławny! Lecz zważaj na dobra Niebieskie, a ujrzysz, że wszystkie te rzeczy doczesne, niczym są; tym bardziej, że są niepewne i uciążliwe, bo nikt ich nie posiada bez troski i bojaźni. Nie na obfitości rzeczy doczesnych polega szczęście człowieka; a mierność takowych wystarcza mu. Zaprawdę, żyć na ziemi, jest wielką nędzą. Im bardziej człowiek chce się doskonalić w duchu, tym bardziej doczesne życie gorzkim mu się staje; ponieważ lepiej czuje i jaśniej widzi nędzę ludzkiego skażenia. Albowiem jeść, pić, czuwać, spać, odpoczywać, pracować i innym potrzebom ciała podlegać, wielką zaiste jest nędzą i zasmuceniem dla człowieka pobożnego, któryby rad być wolnym od więzów ciała i od wszelkiego grzechu.

 

 

3. Valde enim gravatur interior homo necessitatibus corporalibus in hoc mundo. Unde Propheta devote rogat, quatenus liber ab istis esse valeat, dicens: De necessitatibus meis erue me, Domine. Sed vae non cognoscentibus suam miseriam; et amplius vae illis, qui diligunt hanc miseram et corruptibilem vitam. Nam in tantum quidam hanc amplectuntur, (licet etiam vix necessaria laborando aut mendicando habeant) ut, si possent hic semper vivere, de regno Dei nihil curarent.

 

3. Człowiekowi wewnętrznemu potrzeby cielesne wielce ciążą. Dlatego to Prorok gorącą modlitwą prosi, aby mógł być wolnym od nich, mówiąc: Panie, wyrwij mnie z potrzeb moich (1). Ale biada tym, którzy nie znają nędzy swojej! a większa biada tym, którzy zamiłowali to nędzne i znikome życie. Albowiem niektórzy tak umiłowali to życie, że chociaż zaledwie utrzymać je mogą pracą, albo żebractwem, a jednak, gdyby tu zawsze żyć mogli, wcale by nie dbali o Królestwo Boże.

 

 

4. O insani et infideles corde, qui tam profunde in terrenis jacent, ut nihil nisi carnalia sapiant. Sed miseri adhuc in fine graviter sentient, quam vile et nihilum erat, quod amaverunt. Sancti autem Dei et omnes devoti amici Christi non attenderunt, quae carni placuerunt, nec quae in hoc tempore floruerunt; sed tota spes eorum et intentio ad aeterna bona anhelabat. Ferebatur totum desiderium eorum sursum ad mansura et invisibilia, ne amore visibilium traherentur ad infima.

 

4. O! szaleni i niewiernego serca, którzy tak głęboko zakopują się w rzeczach ziemskich, iż w tym tylko smakują, co jest cielesne. Ale nieszczęśni, tym ciężej przy końcu życia uczują, jak podłym i marnym było to, co tak zamiłowali. A zaś Święci Pańscy i wszyscy wierni przyjaciele Chrystusa nie zważali na to, co się ciału podoba, lub co docześnie kwitnie, lecz całą nadzieją, całym pożądaniem swoim ku dobru wiecznemu wzdychali. Serca ich wznosiły się nieustannie ku rzeczom niewidomym i nieskończonym, ażeby zamiłowanie rzeczy widomych nie pociągało ich ku ziemi.

 

 

5. Noli, frater, amittere confidentiam proficiendi ad spiritualia; adhuc habes tempus et horam. Quare vis procrastinare propositum tuum? Surge et in instanti incipe, et dic: Nunc tempus est faciendi, nunc tempus est pugnandi, nunc aptum tempus est emendandi. Quando male habes et tribularis, tunc tempus est promerendi. Oportet te transire per ignem et aquam, antequam venias in refrigerium. Nisi tibi vim feceris, vitium non superabis. Quamdiu istud fragile corpus gerimus, sine peccato esse non possumus, nec sine taedio et dolore vivere. Libenter haberemus ab omni miseria quietem; sed quia per peccatum perdidimus innocentiam, amisimus etiam veram beatitudinem. Ideo oportet nos tenere patientiam et Dei expectare misericordiam; donec transeat iniquitas, et haec mortalitas absorbeatur a vita.

 

5. Nie trać, bracie, nadziei postąpienia w życiu duchowym: oto jeszcze czas i godzina po temu. Lecz po co zawsze do jutra odkładasz? Wstań i w tej chwili zacznij i mów: Teraz jest czas działania, teraz czas walczenia, teraz czas poprawy! Kiedy masz ucisk i utrapienie, wtedy jest czas zasługi. Trzeba ci przejść przez ogień i wodę, abyś się dostał na miejsce ochłody (2). Jeśli sam siebie nie przemożesz, nie pokonasz wad twoich. Dopóki nosimy to krewkie ciało, nie możemy być bez grzechu, ani też żyć bez cierpień i bez tęsknoty. Radzi byśmy używać pokoju, wolnego od wszelkiej nędzy: lecz ponieważ przez grzech utraciliśmy niewinność, utraciliśmy też prawdziwą szczęśliwość. Trzeba więc wytrwać w cierpliwości, a oczekiwać zmiłowania Bożego; aż ta nieprawość przeminie (3), a śmiertelność ludzka przez życie wieczne pochłoniętą zostanie (4).

 

 

6. O quanta fragilitas humana, quae semper prona est ad vitia! Hodie confiteris peccata tua, et cras iterum perpetras confessa. Nunc proponis cavere, et post horam ita agis, quasi nihil proposuisses. Merito ergo nos ipsos humiliare possumus, nec unquam aliquid magni de nobis sentire; quia tam fragiles et instabiles sumus. Cito etiam potest perdi per negligentiam, quod multo labore vix tandem acquisitum est per gratiam.

 

6. O jak wielka jest ułomność ludzka! zawsze ku złemu skłonna. Dzisiaj spowiadasz się z grzechów twoich, a jutro znowu w nie wpadasz. Teraz postanawiasz wystrzegać się złego, a w godzinę potem tak czynisz, jak gdybyś nic nie postanowił. Słusznie więc należy nam upokorzyć się i nigdy o sobie wysoko nie trzymać, kiedy jesteśmy tak ułomni i niestali. Prędko też można przez niedbałość postradać to, co zaledwie z wielką pracą za pomocą łaski Bożej nabyć się dało.

 

 

7. Quid fiet de nobis adhuc in fine, qui tepescimus tam mane? Vae nobis, si sic volumus declinare ad quietem, quasi jam pax sit et securitas, cum necdum appareat vestigium verae sanctitatis in conversatione nostra. Bene opus esset, quod adhuc iterum instrueremur, tanquam boni novitii, ad mores optimos; si forte spes esset de aliqua futura emendatione et majori spirituali profectu.

 

7. Cóż będzie z nas przy schyłku dni naszych, kiedy stygniemy tak rano? Biada nam! jeśli tak chcemy nachylać się ku spoczynkowi, jak gdyby to już był zupełny pokój i bezpieczeństwo; kiedy tymczasem nie masz jeszcze w naszym życiu ani śladu prawdziwej świętości! Bardzo by dobrze było, gdybyśmy na nowo, jako gorliwie poczynający, wprawiali się do przykładnego życia; stąd by powstała nadzieja przyszłej poprawy, i większego udoskonalenia w duchu.

 

–––––––––––

 

 

Venerabilis Thomae a Kempis de Imitatione Christi libri quatuor. Praemissae sunt Orationes selectae et missae preces, nec non devotio viae crucis piissima. Editio stereotypa, accuratissime emendata. (Exemplar primum). Ratisbonae. Sumtibus G. Josephi Manz. 1854, pp. 51-55.

 

O naśladowaniu Jezusa Chrystusa ksiąg czworo, z łacińskiego przetłumaczył X. Alexander Jełowicki. Wydanie drugie. Poznań. Nakładem Księgarni Katolickiej. 1886, ss. 95-100.

 

Przypisy:

(1) Psalm XXIV, 17.

 

(2) Psalm LXV, 12.

 

(3) Psalm LVI, 2.

 

(4) II Kor. V, 4.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMIX, Kraków 2009

Powrót do spisu treści
DE IMITATIONE CHRISTI 
O naśladowaniu Chrystusa

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: