DUCH

ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

 

CZYLI

 

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

 

CZĘŚĆ XI

 

O SAMOTNOŚCI I ZAPARCIU SIEBIE SAMEGO

 

ROZDZIAŁ IV

 

MOŻNA SIĘ UŚWIĄTOBLIWIĆ I W DWORSKIM ŻYCIU

 

Nasz Święty nie uważał dworu, za miejsce przeciwne uświątobliwieniu się. "Dawid, a po nim św. Ludwik, mówił on, pomimo tylu niebezpieczeństw, spraw i trudów takiego życia, jednak się w nim uświątobliwili. Św. Bernard, mówił on dalej, nie zaniedbał postępować coraz wyżej w świętej miłości, chociaż służył na dworach i przy armiach monarchów, gdzie całym sercem starał się wszelkie sprawy państwa obracać na powiększenie chwały Bożej. Zmieniał często miejsca swego pobytu, ale nigdy nie odmienił serca swego, ani serce jego nie zmieniło się w sile i w przedmiocie swej miłości. I mówiąc jego własnym językiem, zmiany te działy się dokoła niego ale nie w nim; bo chociaż zajęcia jego były bardzo rozmaite, on pozostawał zawsze względem nich obojętnym. To znaczy, że on nie brał na siebie barwy spraw i stosunków, jak ów kameleon, co zmienia kolor skóry, stosownie do miejsca, w którym się znajduje; ale Święty ten trwał zawsze w zjednoczeniu z Bogiem, niezmiennie biały swą czystością, płomienny miłością, i zawsze pełen głębokiej pokory.

 

Ktokolwiek jest niewolnikiem dworskich względów, pałacowych powodzeń i wojennych honorów, ten z pewnością nie potrafi zanucić hymnu miłości Bożej; ale kto przebywa na dworach, na wojnie, lub w pałacach jedynie z obowiązku, Bóg go nie opuści, a słodycz niebiańska stanie mu się zbawiennym środkiem, chroniącym serce jego od zarazy, jaka panuje w tych miejscach".

 

Abraham pomiędzy bałwochwalcami, Lot w pośród najsromotniejszego miasta, Job w ziemi Hus, prawie pogańskiej, stali się świętymi, pomimo otaczającego ich zepsucia. Są dusze, które się pomnażają w świątobliwości tam, gdzie rozpusta i bezbożność zdają się czynić sobie igraszkę z cnoty.

 

Takim był właśnie nasz święty Biskup.

 

Wiedząc, że ten, kto się Bogu poświęcił nie powinien się zaprzątać sprawami światowymi, takie komuś zaufanemu czyni w tym przedmiocie zwierzenie: "Co się tyczy spraw światowych, jestem uboższym kapłanem, aniżeli nim kiedykolwiek byłem, nauczywszy się, za łaską Bożą, przy dworze, być bardziej prostym i mniej światowym".

 

–––––––––––

 

 

Duch świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 272-273.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Kraków 2010

Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: