KRÓTKI WYKŁAD

 

ŚWIĘTYCH EWANGELIJ

 

NA NIEDZIELE I ŚWIĘTA CAŁEGO ROKU

 

KS. PIOTR XIMENES

 

––––––––

 

NA WIELKI CZWARTEK

 

Ewangelia u Jana św. w rozdz. 13

 

Wiedząc Jezus, iż przyszła godzina Jego, aby przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, do końca ich umiłował. Dla wyrażenia wielkości Ofiary Jezusa Chrystusa w poddaniu się Męce i śmierci tak straszliwej dla zbawienia narodu ludzkiego i wielkości dobrodziejstw, którymi go obdarzył, położył Jan św. te słowa na początku Ewangelii swojej: umiłowawszy swoich, do końca ich umiłował.

 

Umiłował swoich jak siebie samego, a nawet więcej jak własne życie swoje, wydawszy za nich ukochaną duszę swoją. Umiłował ich stale aż do końca, póki żył na świecie i aż na wieki. Umiłował nad wszelkie pojęcie, czyniąc i cierpiąc dla nich rzeczy wielkie, niepojęte. Umiłował aż do końca, dając im coraz nowe dowody swej miłości ku nim, aż do wynalezienia sposobu łączenia się jak najściślejszego z sercami ich, w ustanowieniu Najświętszego Sakramentu ciała i krwi swojej, stając się pokarmem dla dusz ich, zakładem życia wiecznego. Te dowody miłości Boskiej ku nam są tak wielkie, iż pojęcie rozumu ludzkiego przechodzą, i co tylko doskonale z przekonania wiedzieć możemy jest to, iż mimo wszelkiego wytężenia sił dusz naszych, mimo wszelkich usiłowań naszych w jak najwierniejszym służeniu Bogu, nigdy byśmy się za nie dostatecznie Bogu wywdzięczyć nie zdołali.

 

A odprawiwszy wieczerzę, gdy już był diabeł wrzucił w serce Judasza Symona Iskarioty, żeby Go wydał; wiedząc, iż Mu wszystko dał Ojciec w ręce, a iż od Boga wyszedł i do Boga idzie: wstał od wieczerzy i złożył szaty swoje, a wziąwszy prześcieradło przepasał się.

 

Ach! uważmy sobie godność Tego, który się upokarza i jakiej niepojętej wartości jest Jego upokorzenie. Ten Bóg, którego czczą pułki Anielskie, ten Pan świata całego skłania się ku ziemi dla mycia nóg lichym rybakom. Przybrany w piękność, i przepasany mocą według słów psalmisty; stworzywszy wszystko jednym słowem swoim, składa szaty swoje i przepasawszy się prześcieradłem, zniża się do nóg stworzenia rąk swoich. O jakiż przykład głębokiej pokory zostawia nam w tym postępku swoim Zbawiciel Jezus Chrystus, i jakże się człowiek przed Nim dostatecznie upokorzyć zdoła.

 

Dla wyrażenia dokładniej Boskiej godności Jezusa Chrystusa, Jan św. używa tych słów w Ewangelii swojej: wiedząc, iż Mu wszystko dał Ojciec w ręce, a iż od Boga wyszedł i do Boga idzie. Wiedział Jezus Chrystus wszystko co się stać miało, gdyż przyszłość jak przeszłość równo Mu wiadome były; władza też Jego wyrównywała władzy samego Boga Ojca z którego pochodził, i nie przyszedł był na świat stając się człowiekiem, jak tylko aby wkrótce wrócić do Ojca i usiąść na prawicy Majestatu Jego. Ten więc Bóg i Człowiek Jezus Chrystus, wstaje od wieczerzy, składa szaty swoje i przepasuje się prześcieradłem. Uważmy sobie z jaką miłością, pokorą i pilnością czyni to wszystko bez niczyjej pomocy; a naśladując ten przykład Jego, miejmy upodobanie w usługach podłych i upokarzających, gdyż Chrystus Pan mówi nam wyraźnie słowy i przykładem: uczcie się ode mnie co czynić macie.

 

To umywanie nóg przez Jezusa Chrystusa, ma znaczenie duchowne, nad którym zastanowić się powinniśmy. Złożył Pan Jezus szaty chwały niebieskiej, którymi był przyodziany; biorąc na siebie postać niewolnika według słów Pisma świętego, wylał wszystką krew swoją dla obmycia nas, a za pomocą człowieczeństwa swego, które by niejako do prześcieradła, którym przepasany był przyrównać można, otarł zmazy i plamy, którymi dusze nasze skalane były. Za pomocą tego to człowieczeństwa, w którym tak nikczemnym się być wydawał, iż w nim żadnego prawie znaku piękności widać nie było.

 

Potem nalał wody w miednicę, i począł umywać nogi Uczniom i ucierać prześcieradłem, którym się był przepasał. Ta woda, którą Pan Jezus nogi swych Apostołów przed ustanowieniem Najświętszego Sakramentu umywał, ma także swoje duchowne znaczenie. Jest ona figurą Sakramentu Spowiedzi, i łez pokutnych żalu serdecznego, którymi dusze nasze z największych grzechów przed przystąpieniem do Komunii św. obmyte być powinny.

 

Przyszedł tedy do Szymona Piotra. I rzekł Mu Piotr: Panie, Ty mnie nogi umywasz? Nie chciał Piotr dozwolić na to upokorzenie się przed nim Pana swojego, gdyż zanadto był przenikniony uszanowaniem ku godności osoby Jego, aby nie być wprowadzonym w niejakie zadurzenie, na widok niepojętego uniżenia się Jego. Pan Jezus daje mu tę odpowiedź: Co ja czynię ty teraz nie wiesz: ale dowiesz się potem. Niezaspokojony Piotr tą odpowiedzią Pana, rzekł Mu: Nie będziesz mi umywał nóg na wieki. To sprzeciwianie się Piotra woli Pana Jezusa, nie pochodziło wprawdzie jak tylko z uczucia pokory. Jednakże nie podoba się Panu wszelkie nieposłuszeństwo, mające nawet pretekst cnoty, i dlatego przywodzi go do grożenia mu. Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał części ze mną. Te słowa Jezusa Chrystusa dają nam jeszcze do rozumienia, jako nikt z siebie samego, czystym być nie może, i że jest tylko w mocy samego Boga uczynić nas doskonale czystymi. Uważmy teraz odpowiedź Piotra; Panie, rzekł on, nie tylko nogi moje, ale i ręce i głowę. O jakże się lękał być oddalonym od Chrystusa Pana. Jakże ta święta i zbawienna bojaźń serce jego przejmowała. Zapytajmy się też siebie samych, czy i my tę bojaźń w sobie czujemy, i czy ona nas od grzechu wstrzymać, do cnoty zachęcać jest w stanie. A Pan Jezus mu rzekł: Kto omyty jest, nie potrzebuje, jeno żeby nogi umył. Ale jest czysty cały i wy jesteście czystymi, ale nie wszyscy. Oddał Pan Jezus to świadectwo Piotrowi jako był czystym, a przez to samo w stanie łaski jako i inni Uczniowie Jego wyłączając jednak jednego Judasza tymi słowy: ale nie wszyscy. Albowiem wiedział, kto był co Go miał wydać. "Kto omyty jest, nie potrzebuje, jeno żeby nogi umył". W tych słowach naucza nas Pan Jezus jako i najczystsi potrzebują omywać nogi, które tak łatwo kurzem ziemi przyprószone być mogą, to jest jako i najświętsi z grzechów powszednich przez Sakrament Pokuty oczyszczać się powinni, gdyż i z nich nie mogą jak tylko krwią Chrystusa Pana być obmyte dusze nasze, a nie obmyte przeszkodziłyby nam mieć część w Niebie z Chrystusem Panem, i koniecznie by nam w tym lub w przyszłym życiu odpokutować za nie przyszło. – Umył Pan Jezus nogi wszystkich a nawet i Judasza, a to w celu zmiękczenia tego skalistego serca szczególniejszymi oznakami dobrotliwości swojej. Ach! uczmy się z tego przykładu miłować nieprzyjaciół naszych, i starać pozyskiwać ich sobie dobrodziejstwy naszymi i łagodnym obchodzeniem się naszym z nimi. Uważmy też sobie przy tym w postępku Judasza, którego dobroć i łaskawość Zbawiciela do odstąpienia od szkaradnego przedsięwzięcia jego, wydania Go na śmierć, nie przywodzi, straszliwe skutki zatwardziałości serca. Bezbożnik, który raz wpadnie w przepaść bezprawia pogardza wszystkim, a nikt nie jest mocen poprawić tego, którego Bóg odrzucił.

 

Gdy tedy umył nogi ich, i wziął szaty swoje, siadłszy potem, rzekł im: wiecie co wam uczyniłem? Pan Jezus czyni to zapytanie dla przeświadczenia nas jako nikt bez pomocy i łaski Ducha Świętego tajemnic Boskich rozumem swoim dosięgnąć nie zdoła i jako jeden Bóg wyrozumienie dzieł Boskich człowiekowi dać może.

 

I rzekł Uczniom swoim: Wy mnie zowiecie Nauczycielem i Panem, a dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeśli tedy ja Pan i Nauczyciel umyłem nogi wasze, i wy powinniście jeden drugiego nogi umywać. Albowiem dałem wam przykład, abyście jakom ja czynił, tak i wy czynili. Oto w tych słowach wyraża nam Pan Jezus, jako główna przyczyna upokorzenia Jego, była chęć zostawienia Uczniom swoim przykładu ze siebie, jako się między sobą obopólnie miłować, jeden drugiemu usługiwać mieli. I wy powinniście jeden drugiego nogi umywać. To jest i wy powinniście się w pokorze ćwiczyć, w upokorzeniach upodobanie znajdować, dla miłości Boskiej ludziom podległym i posłusznym się stawać. Albowiem dałem wam przykład, abyście jakom ja uczynił, tak i wy czynili. Oto wyraźny rozkaz Jezusa Chrystusa, abyśmy na przykład Jego się wpatrując, Jego cnoty naśladując w ślady Jego wstępowali. Powinnością dobrych chrześcijan, jest okazywać światu, w czynnościach swych, jakiego Pana są Uczniami, i nauki Jego w postępkach swoich ogłaszać. Gdyż te są wyraźne słowa Jezusa Chrystusa: Mocno karany będzie sługa, któren zna, a nie wykonywa woli Pana swojego.

 

–––––––––––

 

 

Krótki wykład świętych Ewangelij na Niedziele i Święta całego roku. Z włoskiego X. Piotra Ximenes na polskie przełożony. Tom I. Stanisławów 1848, ss. 94-98.

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXV, Kraków 2015

Powrót do spisu treści
Krótki wykład świętych Ewangelii
na niedziele i święta całego roku

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: