Obrzędy przy odprawianiu Mszy św.

Ks. Alojzy Jougan

1. Znaczenie Mszy św. Boski Zbawiciel Jezus Chrystus w miłości Swej dla ludzi nie dość miał na tym, że raz jeden złożył dla ich odkupienia krwawą na krzyżu ofiarę z życia Swego. Wolą Jego było, aby wszyscy ludzie, nie tylko współcześnie z Nim żyjący, ale każdego czasu i na każdym miejscu, mogli uczestniczyć w tej ofierze i korzystać z jej owoców. Jak więc po wniebowstąpieniu Swoim jest Chrystus Pan w niebie w uwielbionym już ciele nadal arcykapłanem dla uwielbionych członków Kościoła niebiańskiego, tak podobnie chciał być zawsze arcykapłanem dla nieuwielbionych członków Kościoła Swego na ziemi, którzy z Nim łącznie, jako ze swą głową, tworzą mistyczne tj. duchowe ciało. Uwzględniając przeto potrzebę natury zmysłowej u ludzi, (sicut hominum natura exigit. Trident.) wybrał On widzialnych Swych zastępców czyli przedstawicieli na ziemi (przez święcenia kapłańskie) i przez nich postanowił spełniać nadal swój urząd arcykapłański. Że zaś istotnym zadaniem kapłaństwa jest: ofiara i modlitwa, przeto Boski Zbawiciel w przeddzień śmierci Swojej, tj. krwawej ofiary na krzyżu, ustanowił inną ofiarę: bezkrwawą czyli eucharystyczną, tj. Mszę św., która równie nieustannie, jak tamta w niebie, ma się w tym samym zamiarze, co krwawa na krzyżu, odbywać na ziemi przez ręce kapłanów widzialnych. Ogniskiem przeto całego nabożeństwa liturgicznego i szczytem najwyższym czci Bożej zewnętrznej jest Msza św.

2. Ustanowienie i cel Mszy św. Msza św. jest nieustanną ofiarą Nowego Testamentu, w której się Jezus Chrystus pod postaciami chleba i wina ofiaruje Ojcu Swemu Niebieskiemu przez ręce kapłana w sposób bezkrwawy, tak, jak się niegdyś na krzyżu ofiarował w sposób krwawy. Ofiarę Mszy św. ustanowił Syn Boży przy ostatniej wieczerzy, gdy chleb i wino w Ciało Swe i Krew przemienił i Siebie Samego pod postaciami chleba i wina, w sposób bezkrwawy czyli eucharystyczny, Ojcu Swemu ofiarował. Wtedy też zarazem rozkazał apostołom, aby to samo czynili, a więc tę samą ofiarę na Jego pamiątkę w tenże sposób ustawicznie odnawiali, aż przyjdzie na sąd ostateczny, tj. do końca świata. Chrystus Pan ustanowił ofiarę Mszy św. w tym celu, by krwawą Swą ofiarę na krzyżu nieustannie uobecniać i odnawiać, a jej owoce czyli skutki ludziom zawsze przekazywać. Tak przeto urządził, by Msza św. była zawsze prawdziwą i właściwą ofiarą Nowego Testamentu, jedną i tą samą z krwawą na krzyżu pod względem ofiarnika i przedmiotu ofiarnego, a różną tylko co do sposobu ofiarowania. Na krzyżu ofiarował się Chrystus Pan krwawym sposobem, zaś we Mszy św. ofiaruje się niekrwawym sposobem, to znaczy nie cierpi więcej i nie umiera; tam zresztą ofiarował się raz tylko, tu ofiaruje się nieustannie. Ofiara Mszy św. składa się tylko Panu Bogu, nawet wtedy, gdy się odbywa ku czci Świętych Pańskich, jako przyjaciół Bożych, by złożyć Bogu dzięki za łaski, wyświadczone Świętym, i by uzyskać ich wstawienie się u Boga. Składa się zaś Msza św. Panu Bogu w poczwórnym zamiarze: 1) jako najdoskonalsza ofiara pochwalna i pokłonna, 2) jako najmilsza Bogu ofiara dziękczynna, 3) jako najskuteczniejsza ofiara błagalna, 4) jako najgodniejsza ofiara pojednawcza. Nie ma na ziemi nic świętszego, nic bardziej obfitującego w łaski nad Mszę św., jest ona bowiem ciągłą ofiarą Syna Bożego a zatem ofiarą nieskończonej wartości. Wszystkie też owoce, które Chrystus Pan Swą śmiercią krzyżową wyjednał, mieszczą się w każdej Mszy św. Te łaski i owoce przypadają w ogólności wszystkim ludziom, tj. całemu walczącemu i cierpiącemu Kościołowi; w szczególności zaś: 1) kapłanowi, który Ofiarę św. sprawuje, 2) tym, za których Mszę św. szczególnie składa i 3) tym, którzy w niej pobożnie uczestniczą.

3. Podział obrzędów przy Mszy św. Jako następcy apostołów sprawują w imieniu Chrystusa ofiarę Mszy św. biskupi i kapłani, gdy to samo czynią, co Pan Jezus przy ostatniej uczynił wieczerzy. Pan Jezus zaś, ustanawiając najświętszą Ofiarę, wziął chleb i wino, dzięki czynił i błogosławił je. Tak samo też kapłan bierze podczas Mszy św. chleb i wino, błogosławi je i ofiaruje Panu Bogu, a ta część Mszy św. zowie się Ofiarowaniem.

Następnie Chrystus Pan przemienił chleb i wino w Ciało i Krew Swoją. To samo spełniają także kapłani w drugiej części Mszy św., która się zowie Przeistoczeniem.

Na koniec Zbawiciel podał Ciało i Krew Swoją do pożywania apostołom, a to samo dzieje się w trzeciej części Mszy św., która się zowie Komunią św. Główne więc części Mszy św. są trzy: 1) Ofiarowanie, 2) Przeistoczenie i 3) Komunia św.

Przed ustanowieniem Mszy św. umył Chrystus Pan apostołom nogi i miał do nich mowę przygotowawczą, zaś po ustanowieniu, dawszy im różne przestrogi i zachęty, odprawił za nich i za cały Swój Kościół wzniosła modlitwę arcykapłańską i zanuciwszy hymn pochwalny, zakończył św. Ofiarę. Podobnież apostołowie i ich następcy, zwłaszcza rzymscy papieże, przydali u wstępu i końca właściwej Mszy św. różne modlitwy i ustępy z Pisma św. Nadto otoczył Kościół całą ofiarę Mszy św. pięknymi i podniosłymi obrzędami dla podniesienia uroczystości św. Ofiary i zbudowania wiernych. Stąd poszło, że Msza św. zowie się liturgią w szczególniejszym znaczeniu, a obrzędy Mszy św. wyrażają najświętszą tajemnicę, która się na ołtarzu spełnia, oraz przedstawiają zmysłowo ofiarę Pana Jezusa na krzyżu. Sobór Trydencki zaznacza, że te obrzędy i modlitwy mają wzmocnić pobożne uczucia u wiernych i uwydatnić ważność św. czynności ofiarnej (Ses. 22). Jest przeto obowiązkiem każdego pobożnego chrześcijanina rozumieć znaczenie obrzędów każdej części Mszy św. Obrzędy te dzielą się również na trzy części; są one następujące:

1. Przygotowanie czyli wstęp do św. Ofiary, który trwa od początku Mszy św. do Credo;

2. Właściwa ofiara obejmuje: Ofiarowanie, Przeistoczenie i Komunię św.;

3. Zakończenie zawiera modlitwy i obrzędy po Komunii św. do końca Mszy św.

UWAGA. Porządek nabożeństwa przy Mszy św. podany w dalszym toku ma nazwę liturgii łacińskiej czyli rzymskiej, gdyż zachowany od najdawniejszych czasów w Rzymie i zatwierdzony przez papieży, przyjął się następnie w całym Kościele rzymskokatolickim. Obok rzymskiej znane były w dawnych wiekach Kościoła także następujące liturgie: na Wschodzie 1) jerozolimska, 2) grecka, 3) syryjska, 4) koptyjska, 5) etiopska, 6) ormiańska, 7) a później także starosławiańska, tj. przetłumaczona z liturgii greckiej na język starosłowiański a używana dotąd w Bułgarii, Serbii, Rosji a także u nas na Rusi (w obrządku grecko-katolickim) jako też wśród Rusinów na Węgrzech; nie mniej w niektórych okolicach Dalmacji, Istrii, (Słowenii) i Chorwacji, przetłumaczona na tenże język (starosłowiański albo starobułgarski) wprost z liturgii łacińskiej czyli rzymskiej. Na Zachodzie zaś: 1) mediolańska albo ambrozyjska, 2) starohiszpańska albo mozarabska,3) gallikańska, i 4) anglikańska. Wszystkie te liturgie różniły się mniej więcej w drobnych szczegółach od rzymskiej, ale co do istotnych części składowych stanowiły z nią jedną całość i wyrażały powszechną jedność Kościoła. Na Zachodzie ustąpiły z czasem wszystkie liturgii rzymskiej, na Wschodzie zachowały się niektóre za przyzwoleniem papieży.

Część pierwsza obrzędów Mszy św.

Przygotowanie.

Odmówiwszy w zakrystii modlitwy, przygotowujące do Mszy św., i umywszy ręce, przywdziewa kapłan przepisane do Mszy św. szaty liturgiczne. Bierze następnie w ręce kielich z należącymi doń przyborami i w towarzystwie ministrantów, tj. usługujących do Mszy św., z których jeden niesie mszał, udaje się do ołtarza, gdzie na środku mensy umieszcza kielich. Następnie otwiera mszał, który tymczasem ministrant położył na pulpicie po lewej stronie ołtarza, a zszedłszy po stopniach staje u podnóża ołtarza i zwraca się ku niemu twarzą, aby rozpocząć Mszę św.

1. Modlitwa u stopni ołtarza. Kapłan rozpoczynając Mszę św. robi na sobie znak krzyża św. i mówi przy tym słowa: In nomine... (W imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego †). Czyni to dlatego, by zaznaczyć, że przystępuje do spełnienia bezkrwawej ofiary, którą Zbawiciel świata spełnił na krzyżu w sposób krwawy. Z tej też przyczyny powtarza się ten znak w dalszym ciągu św. Ofiary bardzo często, zwłaszcza podczas kanonu.

Następnie odmawia kapłan naprzemian z ministrantami klęczącymi obok niego Psalm 42 (1), w którym Dawid wyraża tęsknotę za przybytkiem św. na górze Syjon. Wyraża to pragnienie i wspólną prośbę kapłana i ludu, by mogli złożyć na ołtarzu św. Ofiarę. Aby zaznaczyć swą niegodność do jej sprawowania, mówią kolejno w postawie pochylonej, naprzód kapłan, a potem ministranci w imieniu ludu, spowiedź powszechną, w której wyznają swe grzechy ogólnie, wyrażają skruchę i akt uniżenia się przed Panem Bogiem. Pamięć jednak na dobroć Bożą dodaje ufności w Boże zmiłowanie i przebaczenie grzechów, co wyrażają dalsze prośby tej modlitwy u stopni ołtarza. Błagając dalej o łaskę, byśmy do przybytku Świętego Świętych z czystym sercem przybliżyć się mogli, wstępuje kapłan po stopniach do ołtarza i w tym miejscu, gdzie są złożone relikwie Świętych, całuje go dla wyrażenia wiary w obcowanie Świętych.

2. Introit. (Wstęp). Następnie przechodzi kapłan na lewą stronę ołtarza i żegnając się krzyżem św. odmawia z mszału Introit (introire) czyli modlitwę wstępną, której treść pozostaje w związku z uroczystością dnia, a stanowi zwykle wyjątek z któregoś psalmu. W dawnych czasach Kościoła śpiewano ten ustęp, podczas gdy biskup w uroczystej procesji przystępował do ołtarza. Śpiewano go zaś antyfonicznie, to znaczy w ten sposób, że poszczególne jego części wykonywali naprzemian śpiewacy, ustawieni w chórze kościoła, a podzieleni na dwa oddziały (stąd nazwa "antyfona").

3. Kyrie elejson. Po introicie wraca kapłan na środek ołtarza i naprzemian z ministrantami mówi trzy razy Kyrie elejson, trzy razy Christe elejson i znowu trzy razy Kyrie elejson. Są to wyrazy greckie, zawierające trzykrotne błaganie o miłosierdzie każdej z trzech osób Boskich a naśladujące 9 chórów anielskich, które bez ustanku w niebie wielbią Pana Boga. Greckie wyrazy wskazują, że do powszechnego Kościoła należą wszystkie narody bez różnicy mowy i kraju, i że tajemnice wiary św. głoszono w początkach Kościoła głównie w języku greckim i łacińskim (niemniej żydowsko-syryjskim), co także napis w tych językach na krzyżu uwydatnił. Dlatego to postanowił Kościół, aby te języki i w liturgii św. były zachowane i czczone, co przy obowiązującym w rzymskokatolickim Kościele języku liturgicznym łacińskim spełnia się w ten sposób, że niektóre starożytne zwroty i wyrazy greckie i hebrajskie (albo syryjskie) dotąd się powtarza i głosi w obrzędach katolickiego Kościoła.

4. Gloria. Następuje hymn pochwalny: "Gloria in excelsis Deo" ("Chwała na wysokości Bogu itd."), który jest jakby rozszerzeniem i uzupełnieniem śpiewu radosnego aniołów przy narodzeniu Chrystusa Pana.

5. Dominus vobiscum. Skończywszy "Gloria" i ucałowawszy ołtarz, kapłan zwraca się do ludu i rozkłada ręce mówiąc: Dominus vobiscum (Pan z wami) i znowu składa je na piersiach dla oznaczenia, że to pozdrowienie z serca pochodzi. Te słowa pozdrowienia, powtarzające się we Mszy św. kilka razy, wzięte są z Pisma św. Tak pozdrowił niegdyś Booz swoich żeńców. Tak samo też przemówił Archanioł Gabriel do Najświętszej Panny Maryi. Odpowiedź ministranta, dana w imieniu ludu: Et cum spiritu tuo (I z duchem twoim), jest również powtórzeniem słów Pisma św. To wzajemne pozdrowienie ma być zachęta do spełniania świętej Ofiary w sposób Bogu miły.

Gdy biskupi odprawiają Mszę św., mówią zamiast tych słów: Pax vobis (Pokój wam), naśladując Zbawiciela, który po zmartwychwstaniu powitał tak apostołów.

6. Kollekta. Teraz kapłan zwraca się do mszału na lewą stronę ołtarza i wezwawszy lud słowami: Oremus (Módlmy się) wyciąga ręce, jak niegdyś Chrystus na krzyżu, i nad ludem do sprawowania św. Ofiary zgromadzonym (collectio) zasyła do Boga pierwszą uroczystą, do dnia i święta zastosowaną, modlitwę. Stąd jej nazwa Kollekta. (Obok niej przepisuje często Kościół więcej takich modlitw, w których kapłan jako pośrednik wszystkie prośby ludu zbiera i Panu Bogu przedkłada. Od tych modlitw zbiorowych otrzymał wyraz "kollekta" drugie znaczenie). Kończy ją zaś słowy: Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa itd., gdyż tylko przez Chrystusa Pana mamy przystęp do Boga Ojca i ufność, że prośby nasze będą wysłuchane. Tę nadzieję wyraża też ministrant w imieniu ludu krótką odpowiedzią: Amen, co znaczy: niech się stanie.

7. Lekcja albo epistoła. Po tej modlitwie czyta kapłan ustęp z Pisma św. Starego lub Nowego Testamentu, zazwyczaj z listów apostolskich, najczęściej zaś z listów św. Pawła, stąd nazwa tego ustępu epistoła, tzn. list, lub lekcja, co znaczy czytanie. Po skończeniu epistoły ministranci odpowiadają słowami apostoła Pawła: Deo gratias (Bogu niech będą dzięki), rozumie się: za tak piękne nauki, zawarte w księgach Pisma św.

8. Graduał. Po epistole odmawia kapłan kilka wierszy z któregoś psalmu, co się zowie graduałem (od łac. gradus = stopień) czyli pieśnią stopni, a to dlatego, że w dawnych czasach śpiewak główny zaraz po epistole, stanąwszy na stopniach ambony, śpiewał naprzemian z chórem śpiewaków cały psalm, podczas gdy diakon przygotowywał się tymczasem do śpiewania św. Ewangelii. (Działo się to dlatego, by ludzi dłuższym czytaniem Pisma św. zbytnio nie nużyć). W czasie wielkanocnym dodaje się do tego ustępu wyraz hebrajski: Alleluja (Chwalcie Pana) na oznaczenie wesela, panującego wtedy w Kościele. W Wielkim Poście i w dniach pokutnych przypada natomiast Tractus (łac. traho = ciągnę), tj. ustęp śpiewany dawniej przeciągłym i smętnym głosem dla wyrażenia ducha pokuty i smutku, którym się Kościół w tym czasie przejmuje. Na ważniejsze zaś doroczne święta (jak na Wielkanoc, Zielone Świątki, Boże Ciało itp.) czyta się po graduale sekwencje, tj. hymn czyli pieśń, ułożoną zazwyczaj wierszem rymowanym, który treściwie oddaje podniosłe znaczenie obchodzonej wtedy w Kościele tajemnicy zbawienia i te pobożne uczucia, jakie ona wywołać powinna w duszy chrześcijańskiej.

9. Ewangelia. Następnie przechodzi kapłan na środek ołtarza i głęboko pochylony, na znak pokory, prosi Boga o oczyszczenie serca i ust, by mógł godnie głosić świętą Ewangelię. Tymczasem ministrant przenosi mszał na prawą stronę ołtarza. Kapłan zwróciwszy się do mszału pozdrawia lud słowami: Pan z wami, i czyta (lub śpiewa) słowa: Początek (lub ciąg dalszy) św. Ewangelii według... Tu wymienia jednego z 4 Ewangelistów, z którego Ewangelii przypada na ten dzień wyimek czyli jakaś część (perykopa) do ogłoszenia. Równocześnie czyni znak krzyża św., najpierw w mszale na początku tekstu (tj. przeznaczonego ustępu) z Ewangelii, a następnie na sobie trzykrotnie, tj. na czole, na ustach i na piersiach. To oznacza, że nauki zawartej w tej Ewangelii nie wolno się wstydzić, lecz należy zachować ją w pamięci, wyznawać usty i żywą wiarą przejąć się nią w sercu. Ministranci odpowiadają: Gloria Tibi Domine (Chwała Tobie Panie). Po skończeniu Ewangelii kapłan całuje początek tekstu dla okazania czci dla słowa Bożego z prośbą, by przez słowa Ewangelii zgładzone były nasze winy. Ministranci dodają: Laus Tibi Christe (Cześć Tobie Chrystusie). Podczas czytania Ewangelii powstają obecni na znak, że gotowi są wypełnić jej przepisy.

10. Credo. Znowu wraca kapłan na środek ołtarza i w ważniejszych dniach roku kościelnego wygłasza: Credo in unum Deum itd. (Wierzę w Boga Jedynego itd.) czyli Skład Wiary (symbol), ułożony na dwu pierwszych soborach powszechnych tj. w Nicei (325 r.) i w Konstantynopolu (381 r.), w którym artykuły Składu Apostolskiego są pełniej wyrażone. Mówiąc słowa: Et incarnatus est de Spiritu Sancto ...(I począł się z Ducha Świętego ...) kapłan przyklęka, aby oddać hołd tajemnicy Wcielenia Syna Bożego.

KAZANIE. W dni niedzielne i świąteczne bezpośrednio po Credo głosi się ludowi w kościołach parafialnych kazanie, w którym po odczytaniu w języku narodowym ustępu Ewangelii św., na ten dzień przeznaczonego, (perykopa), następuje wykład Ewangelii lub duchowna nauka, jej treści odpowiednia.

Tym kończy się część pierwsza obrzędów Mszy św. czyli Przygotowanie. Zowie się ona także Mszą Katechumenów, gdyż tylko dotąd mogli dawniej we Mszy św. uczestniczyć katechumeni, tj. ludzie nieochrzczeni, przygotowujący się przez naukę religii do przyjęcia Chrztu św. Teraz wydalał ich diakon, a w dalszej części Mszy św. brali udział tylko ochrzczeni, skąd też poszła jej nazwa: Msza wiernych.

Część druga obrzędów Mszy św.

Właściwa ofiara.

Główne trzy części właściwej ofiary Mszy św. są następujące: I. Ofiarowanie. II. Przeistoczenie. III. Komunia.

I. Ofiarowanie chleba i wina.

1. Ofiarowanie. (Offertorium). Właściwa ofiara Mszy św. rozpoczyna się Ofiarowaniem chleba (tj. hostii czyli opłatka) i wina. Kapłan zwraca się wprzód do ludu ze zwykłem pozdrowieniem: Pan z wami, a zaraz potem odwraca się znowu do ołtarza i czyta krótką modlitwę z mszału, nazwaną offertorium (ofiarowanie). Zastępuje ona psalm, który dawniej cały śpiewano podczas składania w tym czasie darów ofiarnych. Następnie rozbiera kapłan kielich (2) i podnosi najpierw hostię na patenie, potem kielich z winem i ofiaruje je kolejno Panu Bogu, jako dar przyjemny, za żywych i umarłych chrześcijan, aby wszystkim ofiara ta posłużyła ku zbawieniu. Hostia (z łac. ofiara, tu "chleb ofiarny"), okrągła i 5 razy większa od używanej do komunii ludu, sporządza się w obrządku łac. wedle przepisów Kościoła z mąki pszennej, niekiszonej, mieszanej z wodą, gdyż takiego chleba użył Chrystus Pan przy ostatniej wieczerzy i taki też najlepiej wyraża czystość serca, z jaką powinno się spełniać tę św. Ofiarę. Wino ma być prawdziwe, tj. wyciśnięte z jagód winnych; wlewając wino do kielicha przed ofiarowaniem dolewa kapłan do niego kilka kropel wody. Zmieszanie wina i wody oznacza zjednoczenie Boskiej i ludzkiej natury w jedną osobę w Chrystusie Panu a także zjednoczenie przy Ofierze św. wiernego ludu z Chrystusem Panem. Dlatego też przed domieszaniem błogosławi kapłan wodę a nie błogosławi wina, gdyż Chrystus, wyobrażony przez wino, jest samą świętością i źródłem wszelkiego błogosławieństwa, wierni zaś którzy z Chrystusem są zjednoczeni i których tu woda przedstawia, potrzebują błogosławieństwa (3).

2. Umycie rąk. (Lavabo). Potem przechodzi kapłan na stronę epistoły i umywa końce pierwszych palców u obu rąk wodą, którą mu nad podłożoną pod ręce tacką polewa ministrant. Ten obrzęd wyraża czystość ciała i duszy, potrzebną przy dotykaniu się i do przyjęcia najświętszego Ciała Pańskiego. Czynność ta zowie się z łac. Lavabo, od pierwszego słowa Psalmu 25., który kapłan podczas umywania odmawia.

3. Orate fratres. Powróciwszy na środek ołtarza modli się kapłan w pochylonej postawie do Trójcy Św. za przyczyną Świętych Pańskich o przyjęcie świętej Ofiary. Następnie zwraca się (po raz trzeci) do ludu i wzywa go wyciągniętymi rękami: Orate fratres... (Módlcie się bracia, aby moja i wasza ofiara przyjemną była u Boga). Na co ministranci imieniem ludu odpowiadają: Suscipiat... (4) (Niech przyjmie Pan tę ofiarę z rąk twoich ku czci i chwale Imienia Swego a także ku pożytkowi naszemu i całego Swego św. Kościoła). Jest to przeto wzajemna zachęta i wezwanie do godnego odprawiania św. Ofiary.

4. Secreta. Zwrócony znowu do ołtarza odmawia kapłan modlitwy, w tejże ilości i podobnej treści, co kollekty, lecz że je cicho odmawia, zowią się przeto z łac. secreta tj. ciche.

5. Prefacja. Poprzednie modlitwy ciche kończy kapłan głośno słowami: Per omnia saecula saeculorum (Przez wszystkie wieki wieków). Teraz następuje prefacja to znaczy przedmowa do najważniejszej części Mszy św. Po zwykłym powitaniu Dominus vobiscum i odpowiedzi ministrantów wzywa kapłan, wznosząc przy tym ręce: Sursum corda (W górę wznieście serca), a gdy znowu ministranci zapewnią go imieniem ludu: Habemus ad Dominum (Mamy je wzniesione do Pana), wtedy kapłan wskazuje cel tego wezwania, mówiąc dalej: Gratias agamus Domino Deo nostro (Dzięki czyńmy Panu Bogu naszemu), przy czym pochyla się na znak hołdu a ministranci odpowiadają: Dignum et justum est (Jest to rzeczą godną i słuszną). Taki jest początek prefacji.

Teraz odmawia kapłan ze wzniesionymi rękami wspaniałą modlitwę pochwalną, (śpiewana stanowi najpiękniejszy hymn kościelny), a jej treść ma zazwyczaj związek z uroczystością samą i wyraża dziękczynienie za łaskę w tej uroczystości daną. Łącząc modlitwę pochwalną Kościoła z nieustannym pieniem i głosami chórów anielskich, kończy ją kapłan w pochylonej postawie słowami uwielbienia aniołów w niebie: Sanctus... (Święty, Święty, Święty) i wyrazami okrzyku, którym lud witał Zbawiciela przy Jego tryumfalnym wjeździe do Jerozolimy: Benedictus... (Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie! Hosanna (Chwała) na wysokościach!). Na Sanctus ministrant dzwoni, aby zwrócić uwagę obecnych, że odtąd rozpoczyna się najistotniejsza część Mszy św.

II. Przeistoczenie albo Konsekracja.

Druga główna najważniejsza część właściwej ofiary Mszy św., która się teraz rozpoczyna i trwa do "Pater noster", zowie się kanonem (regułą czyli przepisem), gdyż z reguły czyli przepisu Kościoła te same w niej zawsze modlitwy i obrzędy się powtarzają. Zowią ją także mszą cichą, gdyż kapłan odmawia wszystkie modlitwy podczas kanonu po cichu, czym wyraża głęboką cześć dla niewysłowionej tajemnicy przeistoczenia, która następuje. Kanon cały dzieli się na kanon przed podniesieniem, podczas podniesienia i po podniesieniu.

1. Kanon przed podniesieniem. Stojąc na środku ołtarza wznosi kapłan oczy i ręce w górę dla uwydatnienia, że teraz pragnie przenieść się myślą przed tron Najwyższego. Następnie składa ręce, pochyla głowę, całuje ołtarz i błogosławi po trzykroć dary ofiarne, prosząc Ojca Niebieskiego, by je przyjąć i poświęcić raczył. W tej chwili staje, jak niegdyś Mojżesz, jako pośrednik między Bogiem a ludźmi, i jak Zbawiciel na ostatniej wieczerzy modlił się za apostołów i za tych, którzy od nich wiarę przyjąć mieli, tak i kapłan modli się za cały Kościół, za papieża, biskupa diecezjalnego (w obrębie monarchii austriackiej także za cesarza austriackiego) i wszystkich wyznawców św. wiary. W dalszym toku zatrzymuje się na chwilę, aby przypomnieć sobie i pomodlić się w myśli za tych, o których chce i powinien pamiętać. (Memento za żyjących). Po modlitwie za Kościół walczący zwraca się do Kościoła tryumfującego i wzywa pośrednictwa Najświętszej Panny Maryi, 12 apostołów i 12 męczenników, którzy pierwsi ponieśli męczeństwo w Rzymie, by przez ich zasługi uzyskać pomoc Bożą. Potem rozciąga ręce nad hostią i kielichem, co przypomina obrzęd ofiarny w Starym Testamencie i wskazuje, że Chrystus jest we Mszy św. prawdziwym barankiem ofiarnym, który przyjął na siebie grzechy świata. Czyni przeto raz jeszcze znak krzyża św. nad chlebem i winem, prosząc Boga, aby się stały ciałem i krwią Jego najmilszego Syna.

2. Kanon podczas podniesienia. Odtąd rozpoczyna się najświętsza część Mszy św. tj. Przeistoczenie. Kapłan staje teraz u ołtarza w osobie samego Chrystusa Pana, to znaczy, że czyni i mówi dokładnie i ściśle to samo, co czynił i mówił Chrystus przy ostatniej wieczerzy, gdy ustanawiał ofiarę Mszy św. Bierze tedy kapłan hostię w ręce, podnosi oczy ku niebu, błogosławi ją i mówi: Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy,to jest bowiem Ciało moje. Słowa te (konsekracji) sprawują z ustanowienia Chrystusa Pana przeistoczenie tzn. ten cudowny skutek, że odtąd jest już na ołtarzu Ciało Chrystusa Pana a z chleba pozostają tylko postacie. Zaraz też kapłan zgina kolana i podnosi św. Hostię, aby oddać cześć Ciału Pańskiemu i aby także obecni to samo czynili. W tym też celu daje równocześnie ministrant kilkakrotnie znak dzwonkiem. Potem bierze kapłan w ręce kielich z winem, czyni nad nim znak krzyża św. i mówi: Bierzcie i pijcie z niego wszyscy. Ten jest bowiem kielich Krwi mojej, Nowego i Wiecznego Testamentu, – Tajemnica wiary, – która (krew) za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. To ilekroć czynić będziecie, na moją pamiątkę czyńcie. Podobnie jak poprzednio (po konsekracji chleba) kapłan uklęka, podnosi kielich w górę, a ministrant dzwoni.

Słowa nad chlebem i winem wygłoszone, zowią się w języku Kościoła konsekracją i przez nie spełnia się Sakrament Ołtarza, tj. odbywa się na ołtarzu tajemnicza przemiana istoty chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa Pana, co się zowie Przeistoczeniem. Odtąd jest już na ołtarzu tylko Ciało i Krew Pańska pod postaciami chleba i wina. Dlatego, że je kapłan podnosi w górę, zowie się cała ta czynność zwykle Podniesieniem. Wierni obecni przy Mszy św. oddają Zbawicielowi utajonemu w postaciach chleba i wina cześć przez przyklęknięcie i pochylenie głowy i trwają odtąd w klęczącej postawie, aż do Komunii włącznie; jeżeli zaś wypadnie im przechodzić w tym czasie koło ołtarza, na którym spoczywa Ciało Pańskie, również przyklękają dla oddania najświętszemu Sakramentowi czci Boskiej.

3. Kanon po podniesieniu. Teraz prosi kapłan, by Pan Bóg przyjął tę niepokalaną ofiarę równie miłościwie, jak niegdyś przyjął ofiarę Abla, Abrahama i Melchizedeka. Dalej błaga o zastosowanie owoców tej św. ofiary dla całego stworzenia, a najpierw: aby jej owoce przypadły dla wiernych zmarłych, którzy miłosierdzia Bożego najbardziej potrzebują. Składa przeto ręce i przerywając tok modlitw, poleca Panu Bogu w milczeniu dusze w czyśćcu cierpiące, te zwłaszcza, o których z obowiązku pamiętać i za nie modlić się powinien (Memento za umarłych).

UWAGA. W dawnych czasach przy Memento za żyjących i za umarłych diakon odczytywał dyptychy, tj. tablice zapisane we dwie kolumny; na jednej z nich wypisane były imiona osób żyjących, na drugiej zmarłych, które w szczególności polecał kapłan Panu Bogu.

Następnie uderza się kapłan w piersi, mówiąc podniesionym głosem: Nobis quoque peccatoribus (Także nam grzesznikom), przy czym prosi Boga, aby także nam grzechy raczył odpuścić i dać uczestnictwo w obcowaniu Świętych i wybranych w niebie.

Przy końcu kanonu czyni kapłan Hostią św. trzy razy znak krzyża nad kielichem a dwa razy przed kielichem, podnosi kielich z Hostią św. nieco w górę, aby wyrazić, iż Chrystusa Pana przedstawiamy Bogu Ojcu dla wysłuchania próśb naszych; równocześnie daje ministrant znak dzwonkiem. Dawniej w tej chwili okazywano wiernym św. Hostię z kielichem ku uwielbieniu.

Znak krzyża, czyniony nad Ciałem Pańskim po przeistoczeniu, ma wrazić wiernym w pamięć, że ofiara spełniona w ich oczach jest rzeczywiście jedną i tą samą z ofiarą Chrystusa Pana złożoną niegdyś na krzyżu.

III. Komunia św.

Trzecią część właściwej Ofiary św. rozpoczyna kapłan wygłoszeniem:

1. Pater noster (Ojcze nasz), tj. modlitwy Pańskiej, poprzedzonej krótkim wstępem. Ta modlitwa, której nauczył nas sam Syn Boży, ma być przygotowaniem do godnego przyjęcia Komunii św. Ostatnią prośbę: Sed libera nos a malo (Ale zbaw nas ode złego), mówią ministranci, a kapłan następnie rozwija obszerniej jej treść, prosząc Pana Boga o uwolnienie od wszelkiego złego a użyczenie pokoju, przy czym czyni na sobie znak krzyża św. pateną, całuje ją i podkłada pod Hostię św.

2. Łamanie chleba. Teraz łamie kapłan Hostię św. nad kielichem na trzy części, dwie większe składa na patenie, trzecią drobną czyni trzy krzyże nad kielichem, mówiąc słowa: Pax Domini sit semper vobiscum (Pokój Pański niech będzie zawsze z wami), na co ministranci odpowiadają: Et cum spiritu tuo, a wtedy wpuszcza ją kapłan do kielicha. Zwyczaj łamania Hostii św. pochodzi od samego Zbawiciela, który przy ostatniej wieczerzy "chleb łamał" i oznacza śmierć Pańską, zaś wpuszczanie cząstki Hostii św. do kielicha jest obrazem połączenia się duszy z ciałem przy zmartwychwstaniu Pańskim.

3. Agnus Dei. Jako drugą modlitwę przygotowawczą do godnego przyjęcia Ciała Pańskiego mówi kapłan głęboko pochylony trzy razy: Agnus Dei... (Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami) i za każdym razem uderza się w piersi na znak pokory i niegodności, wynikającej z poczucia swego stanu grzesznego.

4. Modlitwy przed Komunią św. Ciągle pochylony odmawia teraz kapłan trzy rzewne modlitwy, stanowiące bezpośrednie przygotowanie do przyjęcia Komunii św., a w nich prosi Pana Boga kolejno 1) o pokój dla całego Kościoła, a dla siebie 2) o oczyszczenie od wszystkich grzechów i 3) o łaskę godnego przyjęcia Komunii św.

5. Komunia kapłana. Oddawszy cześć Ciału Pańskiemu przez przyklęknięcie, kapłan bierze w lewą rękę dwie części Hostii św. z pateny, prawą zaś uderza się trzy razy w piersi, powtarzając w pochylonej postawie słowa setnika: Domine non sum dignus... (Panie nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój (do przybytku serca mego), ale rzeknij tylko słowem, a będzie zbawiona dusza moja). Równocześnie dzwoni ministrant trzy razy, czym wzywa obecnych, by te same słowa powtarzali i wzbudzali gorące pragnienie przyjęcia Komunii św. (komunia duchowna).

W postawie wyprostowanej kapłan czyni teraz przed sobą znak krzyża Hostią św. a wygłosiwszy słowa: Ciało Pana naszego Jezusa Chrystusa niechaj strzeże duszy mojej do żywota wiecznego, Amen, spożywa św. Hostię, po czym przez chwilę składa dziękczynienie za otrzymaną łaskę. Następnie, zebrawszy pateną okruszyny Hostii św., które mogły zostać na korporale i wpuściwszy je do kielicha przyjmuje Krew Przenajświętszą.

6. Puryfikacja i ablucja. Kapłan oczyszcza teraz kielich, aby w nim żadna kropla Krwi Zbawiciela nie pozostała. Mówiąc przeto odpowiednią modlitwę pochyla kielich ku ministrantowi, a ten wlewa weń z ampułki nieco wina, którym kapłan opłukuje wnętrze kielicha a następnie to wino wypija. To się zowie puryfikacją czyli oczyszczeniem kielicha. Potem zwraca się kapłan ponownie do ministranta z kielichem, nad którym trzyma dwa pierwsze palce obu rąk, tj. te właśnie, którymi dotykał Najświętszego Sakramentu; ministrant nalewa na nie z ampułek resztę wina i wody i to także kapłan spożywa. Ten obrzęd zowie się ablucją czyli obmyciem palców. Tak wyczyszczony kielich wyciera kapłan puryfikaterzem, okrywa jak przed Mszą św. i stawia na środku ołtarza, a tymczasem przenosi ministrant mszał na lewą stronę ołtarza.

7. Prośby po Komunii św. Kapłan przechodzi teraz na lewą stronę ołtarza tj. na stronę epistoły i odmawia antyfonę czyli krótką modlitwę z psalmów lub z innych ksiąg św. Ta modlitwa zostaje zwykle w związku z uroczystością, a nazywa się z łac. Communio. (Dawniej śpiewano w tej części Mszy św. nawzajem "antyfonicznie" cały psalm, podczas gdy lud obecny przystępował do Komunii św.). Następnie wraca kapłan na środek ołtarza, całuje go, zwraca się do ludu ze zwykłym pozdrowieniem Dominus vobiscum i stanąwszy znowu po lewej stronie ołtarza czyta z mszału jedną lub więcej modlitw (tyle co kollekt). Zgodnie z duchem i celem uroczystości dnia tego prosi w nich Pana Boga o poszczególne łaski, w potrzebach własnych i obecnych wiernych, a głównie o zachowanie owoców czyli skutków Komunii św. Modlitwy te zowią się z łac. Postcommunio, to znaczy modlitwy po Komunii św.

Część trzecia obrzędów Mszy św.

Zakończenie.

Główniejsze obrzędy przy zakończeniu Mszy św. są następujące: 1) Zapowiedź zakończenia, 2) błogosławieństwo i 3) ostatnia Ewangelia.

1. Zapowiedź zakończenia. Kapłan odmówiwszy modlitwy po Komunii św. powtarza na środku ołtarza, zwrócony do ludu, pozdrowienie: Dominus vobiscum i bezpośrednio ogłasza ludowi, że już może odejść: Ite, missa est; (missa = dimissio) tzn. Idźcie, już jest rozejście się, gdyż Msza św. skończyła się. Natomiast w dni pokutne mówi: Benedicamus Domino (Błogosławmy Panu), gdyż w takie dni zostawali niegdyś wierni po Mszy św. jeszcze w kościele, by uczestniczyć w dalszym nabożeństwie. Ministranci odpowiadają: Deo gratias (Dzięki Bogu), co jest oznaką duchowej radości i dziękczynienia.

2. Błogosławieństwo. Po krótkiej modlitwie do Trójcy św. kapłan zwraca się po raz ostatni do ludu i błogosławiąc go krzyżem św. mówi: Niech was błogosławi () wszechmogący Bóg, Ojciec i Syn i Duch Święty. Podczas udzielania błogosławieństwa obecni klękają.

3. Ostatnia Ewangelia. Wreszcie przechodzi kapłan na stronę prawą ołtarza i tu czyta ostatnią Ewangelię, najczęściej początek Ewangelii św. Jana. Mówiąc: A Słowo stało się ciałem i mieszkało między nami, kapłan przyklęka dla uczczenia tajemnicy Wcielenia Syna Bożego. Ministranci mówią w końcu: Deo gratias. Jeżeli kapłan ma przy końcu czytać inną Ewangelię, wówczas zostawia mszał otwarty a ministrant przenosi przed błogosławieństwem mszał na drugą stronę.

Dodatek do obrzędów Mszy św.

1. Żałobna Msza św. Msza św., którą kapłan odprawia w szatach liturgicznych koloru czarnego za dusze w czyśćcu cierpiące, zowie się żałobną albo Requiem, od pierwszego wyrazu łac., w którym się Introit takiej Mszy św. rozpoczyna. Obrzędy w niej różnią się nieco od zwyczajnych, przy każdej Mszy św. zachowanych, i to mają głównie uwydatnić, że owoce tej św. Ofiary szczegółowo przypadają zmarłym a nie żyjącym. Dlatego przy Introicie nie czyni kapłan znaku krzyża św. na sobie, ale przed sobą nad mszałem; po Epistole czyta zazwyczaj wspaniałą Sekwencję czyli hymn kościelny, zaczynający się słowami: Dies irae, dies illa (Dzień gniewu, dzień ów...); po Ewangelii nie całuje mszału; przy Ofiarowaniu nie błogosławi wody; przy Agnus Dei nie uderza się w piersi a zamiast: Zmiłuj się nad nami mówi: Daj im pokój (wieczny); podobnież na końcu zamiast: Ite missa est mówi: Requiescant in pace (Niech odpoczywają w pokoju). Nadto opuszcza się w niej wszystko, co wyraża radość i pokój Kościoła i ludu chrześcijańskiego, a więc: Psalm 42. odmawiany u stopni ołtarza, dalej: Gloria, Credo, pierwszą z trzech modlitw przed Komunią św. i błogosławieństwo. Często też po skończeniu śpiewanej Mszy św. żałobnej odprawia kapłan jeszcze przy katafalku dalsze nabożeństwo (Libera) za spokój dusz zmarłych chrześcijan.

2. Obrzędy nadzwyczajne przy Mszy św. Msza św., w której kapłan modlitwy przepisane odmawia po cichu i poszczególne ustępy czyta z mszału głosem zwyczajnym – cichym, zowie się czytaną (cichą). Po skończeniu Mszy św. czytanej, uklęknąwszy na stopniach ołtarza, kapłan odmawia naprzemian z ludem trzykroć: Zdrowaś Maryja i raz Antyfonę: Witaj Królowo, po czym następuje modlitwa kościelna.

Jeżeli kapłan śpiewa przy Mszy św. niektóre ustępy (jak: Gloria, Dominus vobiscum, Kollekty, Epistołę, Ewangelię, Prefację, Pater noster, Postcommunio i Ite missa est) a organista lub chór kościelnych śpiewaków odpowiada przy towarzyszeniu organów lub innych narzędzi muzycznych, msza taka zowie się śpiewaną. Niekiedy śpiewa się poranna msza parafialna czyli prymaria, (tzn. pierwsza), z reguły zaś uroczysta i główna msza parafialna, odprawiana w niedziele i święta tuż przed południem i dlatego nazwana z łac. sumą, tzn. ostatnią po wszystkich innych, jest zawsze śpiewana.

Gdy taka Msza św. śpiewana odbywa się w towarzystwie kilku duchownych, zowie się solenną. Wtedy kapłan, sprawujący Ofiarę św., zowie się celebransem (to znaczy odprawiającym Mszę św.); ten duchowny, który śpiewa Ewangelię i "Ite missa est" diakonem, ten zaś, który śpiewa epistołę subdiakonem. Diakon pomaga kapłanowi lub biskupowi bezpośrednio przy Mszy św., podaje naczynia św., nalewa wina i wody do kielicha, stosownie do potrzeby odkrywa go lub nakrywa, oczyszcza itp. Przy takiej też Mszy św. okadza się ołtarz po modlitwie u stopni ołtarza, po ofiarowaniu i podczas podniesienia, a także mszał przed czytaniem Ewangelii św.

W największe uroczystości kościelne wystawia się dla publicznego uczczenia na podwyższeniu ołtarza, (zwykle na tabernakulum), podczas głównej Mszy św. (sumy) Najświętszy Sakrament w monstrancji. Wówczas też, tak na początku jak po skończeniu Mszy św., udziela nim kapłan uroczystego błogosławieństwa ludowi wśród podniosłych obrzędów, okadzania i śpiewu. Na porannej Mszy św. (prymarii) odbywa się zwykle w niedziele i święta to wystawienie i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem w puszce.

Na każdy dzień przepisuje Kościół osobną Mszę św., odpowiednio do uroczystości. W niektóre zaś dni wolno kapłanowi w szczególnym jakimś celu odprawić inną Mszę św. Taka Msza św. zowie się wotywą. Najczęściej odprawia się wotywy o Trójcy Świętej, o Duchu Świętym, o Najświętszej Pannie Maryi, o Świętych Pańskich, o odpuszczenie grzechów itd.

Msza św. śpiewana, którą odprawia biskup w orszaku licznego duchowieństwa, zowie się pontyfikalną. Biskupa wchodzącego uroczyście do kościoła duchowieństwo i lud zebrany wita (śpiewem i) obrzędem przepisanym. Przy takiej Mszy św. ustępy, stanowiące jej przygotowanie i zakończenie, czyta (lub śpiewa) biskup z tronu, ustawionego z boku ołtarza, zaś właściwą Ofiarę św. sprawuje przy ołtarzu.

3. Śpiew kościelny liturgiczny. Kościół św. wciągnął w przebiegu licznych wieków prawie wszystkie sztuki piękne w swą służbę. Sztuka budownictwa przygotowuje Panu Bogu godne mieszkanie; sztuka malarska i rzeźbiarska zdobi je w obrazy i ołtarze; sztuka złotnictwa i cyzelowania sporządza św. naczynia; biegłe ręce tkaczy składają się na ozdobę szat liturgicznych. Lecz z pośród wszystkich sztuk, które służyć mają do wystawności i ożywienia nabożeństwa kościelnego, muzyka i śpiew kościelny zajmują miejsce najwybitniejsze. Śpiew bowiem kościelny jest nie tylko najstarszą sztuką w Kościele, lecz owszem pozostaje z nabożeństwem kościelnym w związku nierównie ściślejszym, niż wszystkie inne. Kiedy inne służą do pomnożenia wspaniałości i uroku nabożeństwa, śpiew natomiast stanowi jego część istotną. Albowiem Msza św. cicha (czytana) dopiero w późniejszych wiekach z potrzeby weszła w użycie; dawniej znano tylko uroczystą, a jak wtedy tak i teraz uroczysta Msza św. nie może się odbywać bez śpiewu. Że zaś przy każdej Mszy św. wierni obecni są współofiarnikami, gdyż wspólnie z kapłanem składają Panu Bogu św. ofiarę, przeto chór śpiewaków, który przy Mszy św. uroczystej wraz z ministrantami zastępuje miejsce wiernych, w ich imieniu kapłanowi odpowiada i inne pieśni wykonuje, spełnia również wraz z kapłanami jedną i tę samą czynność liturgiczną i to najważniejszą, bo ofiarę Mszy św. Śpiew zatem kościelny, zwłaszcza wykonany podczas Mszy św., ma ważne znaczenie liturgiczne. Dlatego to w najdawniejszych czasach chrześcijaństwa, gdy biskup sprawował św. ofiarę, otaczał go cały chór kapłanów i śpiewaków i ten chór pieśni do Mszy św. należące wówczas wykonywał. (Stąd nawet nazwano tę część kościoła, gdzie ten chór był obok wielkiego ołtarza umieszczony, "chórem kapłańskim"). A nawet w dalszych wiekach udzielano śpiewakom kościelnym, podobnie jak innym sługom ołtarza, święceń niższych, przez które byli zaliczeni w poczet duchowieństwa.

Dla swego znaczenia liturgicznego powinien i teraz każdy śpiew kościelny mieć cechę modlitwy, gdyż jest w istocie najbardziej uroczystą formą modlitwy kościelnej, w której słowa pieśni (tekst) są duszą a melodia ciałem i szatą (stąd przy słowie: "Qui cantat, bis orat"). Nadto powinien śpiew kościelny służyć do zbudowania wiernych, aby zdołał w ich sercach obudzić uczucia prawdziwie religijne.
    

Ks. dr [Alojzy] Jougan, Liturgika Katolicka czyli Wykład Obrzędów Kościoła Katolickiego, Lwów 1899, ss. 44-68.

Przypisy:
(1) Kapłan: Introibo ad altare Dei.

Ministranci klęcząc: Ad Deum, qui laetificat juventutem meam.

K. Judica me, Deus, et discerne causam meam de gente non sancta: ab homine iniquo et doloso erue me.

M. Quia tu es, Deus, fortitudo mea; quare me repulisti? et quare tristis incedo, dum affligit me inimicus?

K. Emitte lucem tuam et veritatem tuam; ipsa me deduxerunt et adduxerunt in montem sanctum tuum et in tabernacula tua.

M. Et introibo ad altare Dei; ad Deum, qui laetificat juventutem meam.

K. Confitebor tibi in cithara Deus, Deus meus; quare tristis es anima mea? et quare conturbas me?

M. Spera in Deo, quoniam adhuc confitebor illi; salutare vultus mei et Deus meus!

K. Gloria Patri et Filio et Spiritui Sancto.

M. Sicut erat in principio et nunc et semper et in saecula saeculorum. Amen.

K. Introibo ad altare Dei.

M. Ad Deum, qui laetificat juventutem meam.

K. Adjutorium nostrum () in nomine Domini.

M. Qui fecit coelum et terram.

K. Confiteor ... ad Dóminum, Deum nostrum.

M. Misereatur tui omnipotens Deus et dimissis peccatis tuis perducat te ad vitam aeternam.

K. Amen.

M. (pochyliwszy głowę) Confiteor Deo omnipotenti, beatae Mariae semper Virgini, beato Michaeli Archarngelo, beato Joanni Baptistae, sanctis Apostolis Petro et Paulo, omnibus Sanctis et tibi, Pater, quia peccavi nimis cogitatione, verbo et opere: mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa. Ideo precor beatam Mariam semper Virginem, beatum Michaelem Archangelum, beatum Joannem Baptistam, sanctos Apostolos Petrum et Paulum, omnes Sanctos et te, Pater, orare pro me ad Dominum Deum nostrum.

K. Misereatur vestri ... aeternam.

M. Amen.

K. Indulgentiam, absolutionem et remissionem peccatorum vestrorum tribuat vobis omnipotens et misericors Dominus.

M. Amen.

K. Deus tu conversus vivificabis nos.

M. (pochylony) Et plebs tua laetabitur in Te.

K. Ostende nobis Domine misericordiam Tuam.

M. Et salutare Tuum da nobis.

K. Domine exaudi orationem meam.

M. Et clamor meus ad Te veniat.

K. Dominus vobiscum.

M. Et cum spiritu Tuo.

(2) Ministrant stawia tymczasem na ołtarzu ampułki z winem i wodą, a po ofiarowaniu odnosi je na pierwotne miejsce obok ołtarza.

(3) W dawnych czasach Kościoła w tej części Mszy nosił sam lud do ołtarza dary ofiarne (oblationes, stąd "opłatki") jako to: chleb i wino, oliwę, kadzidło, świece, wosk itp. potrzebne do Mszy św., obok innych przedmiotów, służących tak do nabożeństwa, jak do utrzymania kapłanów i ubogich chrześcijan. Składano je wtedy już to na ołtarzu, już też na bocznych stołach w kościele, a duchowieństwo rozdzielało je następnie wedle potrzeby. (To przypomina dotąd jeszcze w niektórych okolicach przechowany zwyczaj składania chleba na bocznych stołach, jako też obchód dokoła ołtarza podczas ofiarowania). Później (od XII. w.) wyszło to z użycia, a natomiast zaczęto zbierać przed Mszą św. datki pieniężne (składki, kwesty), na opędzenie potrzeb, połączonych z odprawianiem nabożeństwa kościelnego; składano też pewną kwotę do rąk kapłanów dla ich utrzymania. Stąd wzięły początek "stypendia mszalne", tj. datki pieniężne, zobowiązujące kapłana do odprawienia Mszy św. wedle intencji ofiarującego.

(4) Suscipiat Dominus hoc sacrificium de manibus tuis ad laudem et gloriam nominis sui, ad utilitatem quoque nostram totiusque ecclesiae suae sanctae.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMIV, Kraków 2004

Powrót do spisu treści
Liturgika katolicka.
O świętych obrzędach liturgicznych

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: