O WIELKIM ŚRODKU MODLITWY

 

DO DOSTĄPIENIA ZBAWIENIA I OTRZYMANIA

OD BOGA WSZYSTKICH ŁASK, JAKICH PRAGNIEMY

 

ŚW. ALFONS MARIA LIGUORI

 

Doktor Kościoła, Założyciel Zgromadzenia Redemptorystów

 

––––––––

 

Rozdział II.

 

O skuteczności modlitwy

 

Punkt 2.

 

Potęga modlitwy przeciw pokusom

 

Bóg wiedząc, jak wielkie korzyści przynosi nam konieczność, że musimy się modlić, dozwala, nieprzyjaciołom nacierać na nas (jak się powiedziało w pierwszym rozdziale), abyśmy Go prosili o pomoc, którą nam ofiaruje i przyrzeka. Ale jak z jednej strony miło Mu, gdy się do Niego uciekamy w niebezpieczeństwach, tak z drugiej strony przykro Mu bardzo, gdy widzi, że zaniedbujemy modlitwę. Jak król – mówi św. Bonawentura (1) – uważałby za wiarołomcę tego wodza, który mimo że go oblężono w twierdzy, nie prosiłby go o pomoc, tak Bóg uważa za zdrajcę tego, kto się do Niego nie ucieka o pomoc, mimo, że się widzi oblężonym przez pokusy. Pragnie bowiem i wyczekuje, by się Go prosiło o pomoc dostateczną. Wyraził to jasno Izajasz, kiedy w imieniu Boga powiedział do króla Achaza, aby prosił Pana o jaki znak, któryby go upewnił, że Bóg chce mu pospieszyć z pomocą: Proś o znak dla siebie Pana Boga twego (7, 11). Bezbożny król odparł: Nie będę prosił i nie będę kusił Pana. A mówił tak dlatego, że ufny w swe siły spodziewał się bez pomocy Bożej pokonać wrogów. Lecz prorok zganił go za to: Posłuchajcie więc domu Dawidowy; czy mało wam, że się uprzykrzacie ludziom, iż się też uprzykrzacie Bogu mojemu? (Iz. 7, 13). Chciał przez to dać do zrozumienia, że przykrość i krzywdę czyni Bogu ten, kto zaniedbuje modlić się o łaski, ofiarowane mu przez Pana:

 

Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i jesteście obciążeni a Ja was ochłodzę (Mt. 11, 28). Biedne dzieci moje, – mówi Zbawiciel – walczą przeciw wam wrogowie, przyciska was ciężar samych grzechów. Nie upadajcie na duchu! Uciekajcie się do Mnie w modlitwie a dam wam siłę do oparcia się i zaradzę wszelkim waszym biedom. Na innym miejscu woła przez usta Izajasza: Przyjdźcie a strofujcie Mię, mówi Pan: Choćby były grzechy wasze jako szkarłat, jako śnieg wybieleją (Iz. 1, 18). Ludzie, powiada, uciekajcie się do Mnie i chociaż byście mieli sumienia zbrukane bardzo, mimo to przyjdźcie; pozwalam wam nawet strofować Mię – że tak powiem – gdybym was nie uczynił białymi jak śnieg, choć udaliście się do Mnie. Czym jest modlitwa? Posłuchajmy św. Chryzostoma: Modlitwa jest bezpieczną kotwicą dla tych, którym grozi rozbicie, nieprzebranym skarbcem bogactw dla biednych, najskuteczniejszym lekarstwem dla chorych i strażą pewną dla tych, co się pragną utrzymać w świętości. Czego dokonuje modlitwa? Posłuchajmy św. Wawrzyńca Giustiniani (2): Modlitwa uśmierza gniew Boga, który natychmiast przebacza modlącym się z pokorą; wyjednywa wszystko, o co się prosi; zwycięża wszelkie potęgi wrogie; słowem, przemienia ludzi ślepych w oświeconych, słabych w mocnych, grzeszników w świętych. Komu potrzeba światła, niech prosi Boga, a otrzyma. Zaraz jak tylko udałem się do Pana, powiada Salomon, otrzymałem mądrość: Wzywałem i przyszedł na mnie duch mądrości (Mądr. 7, 7). Kto potrzebuje męstwa, niech prosi Boga, a dostanie. Gdym tylko otworzył usta do modlitwy, mówi Dawid, przyszła mi pomoc od Boga (Ps. 118, 131). A jakim sposobem święci męczennicy nabyli takiej mocy do opierania się tyranom, jeżeli nie modlitwą? Ona wyjednała im męstwo do zwycięstwa nad katuszami i śmiercią.

 

Słowem, kto się posługuje tą wielką bronią modlitwy, mówi św. Piotr Chryzolog (3), nie wpada w grzechy, traci przywiązanie do ziemi, wstępuje do nieba i już w tym życiu poczyna cieszyć się przebywaniem z Bogiem. Na co to zatem przyda się dręczyć tym pytaniem, czy jestem zapisany w księdze żywota, czy nie? Kto wie, czy Bóg udzieli mi łaski skutecznej i wytrwałości? Nie troszczcie się o nic, ale we wszelkiej modlitwie i prośbie z dziękczynieniem, niech żądania wasze będą u Boga oznajmione (Fil. 4, 6). Co to pomoże, pisze Apostoł, trapić się takimi udrękami i obawami? Odrzućcie daleko od siebie wszelkie takie troski. Skutek ich tylko taki, że wam odbierają ufność i czynią was oziębłymi i leniwymi w dążeniu do zbawienia. Módlcie się, proście ustawicznie, przedkładajcie Bogu swe błagania, dziękujcie Mu zawsze, że wam obiecał udzielić łask, jakich pragniecie, ilekroć o nie będziecie prosili, łaski skutecznej wytrwałości, zbawienia i wszystkiego, czego sobie tylko życzycie.

 

Bóg wprowadził nas do boju z potężnymi wrogami, ale jest wierny w Swych obietnicach i nie dopuści, by na nas nacierali więcej, niż na to pozwolą nasze siły: Wierny jest Bóg, który nie dozwoli kusić was nad to, co możecie (1 Kor. 10, 13). Wierny jest, bo natychmiast spieszy na pomoc tym, którzy Go wzywają. Pisze uczony kardynał Gotti (4), że Bóg nie jest wcale obowiązany dać nam zawsze łaskę równą pokusie; ale obowiązany jest, gdy w czasie pokusy uciekamy się do Niego, dać nam za pomocą łaski (którą ma dla każdego przygotowaną i którą ofiaruje wszystkim) siłę wystarczającą do tego, byśmy właśnie w tej chwili mogli się oprzeć pokusie. Wszystko możemy z Boską pomocą; a otrzymuje ją każdy, kto o nią prosi pokornie; dlatego nie mamy wymówki, kiedy dajemy się zwyciężyć pokusie. Ponosimy porażkę z własnej winy, bo się nie modlimy. Za pomocą modlitwy zwycięża się wszelkie zasadzki i potęgi nieprzyjacielskie, pisze św. Augustyn (5).

 

–––––––––––

 

 

Św. Alfons Maria Liguori, Doktor Kościoła, Założyciel Zgromadzenia Redemptorystów, O wielkim środku modlitwy do dostąpienia zbawienia i otrzymania od Boga wszystkich łask, jakich pragniemy. Przetłumaczył z włoskiego O. Stanisław Misiaszek, Redemptorysta. Kraków 1930, ss. 47-51.

 

Przypisy:

(1) Diaeta salutis, tit. 2, cap. 5.

 

(2) De perfectionis gradibus, cap. 12.

 

(3) Sermo 43.

 

(4) Theol. t. de grat., tr. 6, qu. 2, § 3, n. 30.

 

(5) Serm. de orat., cap. 28.

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMXIV, Kraków 2014

Powrót do spisu treści dzieła św. Alfonsa Liguori pt.

O WIELKIM ŚRODKU MODLITWY DO DOSTĄPIENIA ZBAWIENIA

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: