na niedziele i uroczystości całego roku
OPRACOWAŁ
––––––––
Niedziela szósta po Trzech Królach
Przez Królestwo Niebieskie, podobne ziarnu gorczycznemu, Ojcowie święci i Nauczyciele kościelni rozumieją albo samego Chrystusa Pana, albo naukę świętej Ewangelii, albo Kościół, założony przez Pana Jezusa, albo wreszcie wiernego człowieka w szczególności. Albowiem jako ziarno gorczyczne, choć jest bardzo małe, ale gdy wsiane w ziemię urośnie, przewyższa inne krzewy i (zwłaszcza w krajach gorących) staje się drzewem, na którego gałęziach ptaki mieszkanie sobie obierają: tak również i Pan Jezus zdawał się być naprzód ubogim, nieznanym i wzgardzonym; lecz gdy po śmierci krzyżowej i żałosnym pogrzebie, chwalebnie zmartwychwstał, urósł jakby drzewo wielkie, stał się w obliczu świata większym nad wszystkich proroków i Świętych, rozłożył gałęzie swoje, to jest Apostołów, biskupów i kapłanów, na całą ziemię, aby na nauce przez nich głoszonej oparli się ludzie, przyrównani ptakom dla swej niestateczności i dla swych pożądliwości, od których obronić, zabezpieczyć i umocnić potrafi tylko Chrystus i łaska Jego święta. Po drugie, nauka Ewangelii Chrystusowej słusznie także przyrównana jest do ziarna gorczycznego. Bo jak ono w porównaniu do innych nasion maluczkie jest, tak też i ona ludziom pysznym i uznającym tylko mądrość i naukę świecką, zdawała się czymś lichym i godnym lekceważenia: opowiadała bowiem o Bogu ukrzyżowanym, a do tego głosili ją nie uczeni mędrcy, nie wymowni filozofowie, lecz ubodzy prostacy słowy wcale nieozdobnymi. Nadto, jak gorczyca ma moc nie tylko w rośnieniu, o czym tu Pan Jezus wspomina, lecz i w smaku i w użyciu, gdy ziarno zetrzesz lub zgryziesz: wówczas i łzy wyciska i żołądek grzeje i inne dobre skutki sprawuje; tak również moc nauki Chrystusowej wtedy dopiero daje się uczuć, gdy ją kto dobrze zetrze, albo zżuje przez pilne rozmyślanie i rozważanie w swym sercu. Wówczas serce, zapalone i skruszone miłością Bożą, obfite łzy wylewa, od złych żądz się oczyszcza i w dobrem umacnia, czego mamy przykład w Piotrze, Magdalenie i tylu innych. Jak gorczyca wielce jest zdrowa ciału i pomocna w niejednej chorobie, tak nauka świętej Ewangelii dla zdrowia duszy jest konieczna i każdą jej niemoc uleczyć zdolna. Wreszcie jak inne nasiona tylko w liście i zioła wyrastają, a gorczyca w drzewko, tak nauka Ewangelii nie w trawę wyrosła, lecz w wielkie drzewo, które się bardzo wkorzeniło i konarami świat cały ogarnęło. Na tym drzewie mieszkają ptacy niebiescy, to jest ludzie, którzy porzuciwszy grzeszne, ziemskie upodobania, tęsknią do rzeczy Bożych i niebieskich i których obcowanie (jak mówił Paweł św. w liście do Filip. III, 20) jest w niebie. – Po trzecie i Kościół Chrystusa podobny jest ziarnu gorczycznemu. Bo i ten na początku, gdy go zakładano i jakoby po ziemi rozsiewano był mały i wzgardzony, a przecież wyrósł w drzewo wielkie i stał się wysokim i rozłożystym, że napełnił wszystek okrąg ziemi, rozciągnął swe gałęzie od morza do morza i zakryć go nikt nie zdoła. Jest on jak góra wysoka, którą każdy widzi i nie może jej nie widzieć. O tej górze prorokował dawno Izajasz: I będzie przygotowana góra domu Pańskiego na wierzchu gór i wywyższy się nad pagórki, a popłyną do niej wszyscy narodowie i rzekną: chodźcie, a wstąpmy na górę Pańską i do domu Boga... a nauczy nas dróg swoich i będziemy chodzić ścieżkami Jego (Izaj. II, 2-3). Jest on jeszcze jak miasto, o którym mówi Pan Jezus: Nie może się miasto zakryć na górze osadzone (Mt. V, 14). Takim drzewem, taką górą, takim miastem, widocznym dla wszystkich, jest nasz Kościół święty rzymskokatolicki, od samego Chrystusa idący i po wszystkim świecie rozszerzony. – Na koniec, według wykładu św. Hieronima, każdy wierny w szczególności jest podobny ziarnu gorczycznemu. Chrześcijanin bowiem, słuchający pilnie i nabożnym sercem kazań i nauk świętej Ewangelii, Boskie nasienie w serce swoje, jakby w dobrą ziemię, przyjmuje, ogrzewa ciepłem i wilgotnością wiary. Nasienie to, przyjęte do duszy, wyrasta we wszelakie uczynki dobre, na które patrząc inni ludzie, budują się z tego, porzucają własne grzechy, nawracają się i chwalą Pana Boga; aniołowie zaś niebiescy wielkiego stąd doznają uweselenia.
Inne podobieństwo powiedział także Pan Jezus o kwasie, którym zaczyniona wszystka mąka skwaśniała. I ta przypowieść dotyczy tego samego, co i pierwsza o ziarnie gorczycznym. Św. Hilary przez ów kwas, jako i wyżej przez ziarno, rozumie Pana naszego, Jezusa Chrystusa, który przyjąwszy na się człowieczeństwo, użyczył mu mocy i siły swego Bóstwa. Bo jako kwas tę moc, którą ma w sobie, daje wszystkiemu ciastu, z którym bywa zmieszany; tak i Syn Boży, przyjąwszy ciało ludzkie i złączywszy je nierozdzielnie z Bóstwem, przez godne pożywanie tegoż Ciała swego przemienia wszystkich komunikujących i czyni ich uczestnikami swej Boskiej natury. Jak trocha kwasu wszystko ciasto zakwasza, tak Ciało Pańskie, gdy będzie w naszym ciele, całego człowieka łaską swą napełnia i tym sposobem Chrystus mieszka w nas, a my w Nim. Po wtóre św. Hieronim przez ten kwas rozumie naukę Ewangelii świętej, inni zaś Ojcowie kościelni Apostołów. I jedno i drugie jest prawdą, albowiem nauka Ewangelii światu przymieszana, złych i grzesznych ludzi nawróciła, odmieniła, do Boga pociągnęła i po dziś dzień to samo czyni przez Apostołów i ich prawowitych następców, biskupów i kapłanów rzymskokatolickich. Jak mała ilość kwasu nawet do dużej ilości mąki przymieszana, ma tyle mocy, że wszystką mąkę łączy w jedno ciasto, jakoby je ożywia i sprawuje, że ono rośnie i przymnaża się, tak i nauka Zbawiciela ludzi na duszy obumarłych ożywia do pełnienia uczynków zbawiennych, łączy ich w jeden Kościół Chrystusowy, w jedno Królestwo Boże; tajemną swą mocą odmienia serca grzesznych, przymnaża Bogu prawdziwych chwalców i nie prędzej przestanie działać, aż przejmie swą dzielnością wszystkich, którzy są wybrani do Królestwa niebieskiego. Do tego, co powiedziano wyżej, pożytecznie jest przydać, co pisze św. Augustyn, mianowicie, że przez niewiastę, która zakwasiła mąkę, rozumieć należy Mądrość Bożą, to jest Boskiego Nauczyciela, Jezusa Chrystusa. On bowiem kwas swej świętej Ewangelii za posługą Apostołów zaczynił w sercach ludzi po wszystkiej ziemi tak, iż nie ma bodaj kąta na świecie, do którego by ten kwas nie doszedł. O czym już Psalmista Pański prorokował, mówiąc: Na wszystką ziemię wyszedł głos ich (Apostołów) i na kończyny okręgu ziemi słowa ich (Ps. 18, 5). Albo też przez ową niewiastę słusznie się rozumie dusza każdego człowieka, która naukę Ewangelii świętej zakrywa niejako i zaczynia we trzy miary mąki, czyli we trzy władze albo siły swoje: rozumną, pożądliwą i gniewliwą, iżby stąd stało się niejako umiarkowanie tych sił i skierowanie ich ku dobremu; iżby człowiek w rozumie trzymał się prawdy, od Boga objawionej, a w gniewliwej władzy mocno opierał się grzechowi i nienawidził grzechu, w pożądliwej zaś obudzał pragnienie cnót i dobrych uczynków.
Przydaje w końcu Ewangelia dzisiejsza, że to wszystko Pan Jezus mówił do rzeszy w podobieństwach, a bez podobieństw nie mówił do nich, aby się spełniła przepowiednia proroka, że Mesjasz miał nauczać ludzi prawd Bożych za pomocą podobieństw i przypowieści (Ps. 77, 2). Ten bowiem sposób nauczania (jak o tym kiedy indziej już była mowa) jest zwłaszcza dla prostaków bardziej zaciekawiający i łatwiejszy; inaczej człowiek nieuczony nie byłby zdolen choć cokolwiek wyrozumieć głębokich prawd wiary i zapamiętać je ku swemu zbudowaniu. Zresztą nie wszystkim jednakowo użyczał Zbawiciel niebieskiej nauki, albowiem Apostołom, którzy mieli być nauczycielami świata i tłumaczami tajemnic Bożych, wykładał nawet to, z czym się przed innymi nie zwierzał: Wam dane jest (mówił do uczniów) wiedzieć tajemnice królestwa niebieskiego, a onym nie jest dane (Mt. XIII, 11). Również i Paweł św. chrześcijanom w Koryncie dawał jako małym dziatkom mleko, to jest łatwiejsze początki wiary, a nie twarde pokarmy tajemnic Bożych, gdyż jeszcze nie byli w wierze i karności wyćwiczeni (I Kor. III, 1-2). Mówi się zaś to ku przestrodze tych, którzy o wierze świętej chcą rozprawiać, uczyć innych, wydawać wyroki, a sami nie tylko katechizmu, ale i pacierza dobrze nie umieją. Bądźmy od takich z daleka, aby nie wpaść w ich błędy, i pamiętajmy, że Pan Jezus tylko Apostołów i ich prawowitych następców, biskupów, z następcą Piotrowym, to jest papieżem na czele, postanowił nauczycielami wiary. Tej wiary katolickiej trzymajmy się mocno, a ona doprowadzi nas do wiecznego szczęścia w niebiesiech.
–––––––––––
Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku według Postyli Katolickiej Większej Ks. Jakóba Wujka opracował Ks. Władysław Krynicki. Włocławek. Nakładem Księgarni Powszechnej. 1912, ss. 78-82.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Powrót do spisu treści książki biskupa Władysława Krynickiego pt.
Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku
według Postylli Katolickiej Większej ks. Jakuba Wujka SI
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: