CHRZEŚCIJAŃSKA FILOZOFIA ŻYCIA

O. Tilman Pesch SI

Walka na śmierć i życie

1. Walka przeciwko sobie jest najważniejszą spomiędzy walk, jakie musimy staczać.

Walka przeciw sobie jest niezbędna dla każdego: dla niewinnego, aby wytrwał w niewinności, dla grzesznika, aby się grzechów pozbył i ustrzegł się ich na przyszłość.

Zwyciężanie siebie samych jest zwyciężaniem naszych popędów i skłonności, o ile one nam przeszkadzają prowadzić życie według prawdy, wypełniać obowiązki i być tym, czym mamy być według woli Bożej.

Zwyciężać mamy nie naturę ludzką, nie jej skłonności i namiętności, lecz to, co w naturze skłania się do nieładu, co jest grzeszne, niebezpieczne, nieużyteczne. Wskutek grzechu pierworodnego pogrążeni jesteśmy w słabościach natury. A słabości te są wielkie.

Choćby kto najgorzej z tobą postępował, to najgorszym wrogiem samego siebie będziesz ty sam, bo przeciwnik twój tyle ci nie zaszkodzi, co twoje własne grzechy i zaniedbania.

Zwyciężamy się nie po to, żeby naturę osłabiać, lub ją naruszać, ale po to, żeby ją uszlachetnić, zrobić ją bardziej czynną i użyteczną do spełnienia obowiązków, do służby Bożej.

Skłonności w każdym człowieku mają coś przewrotnego, co niekiedy graniczy z rzeczywistym szaleństwem i popycha do największych obrzydliwości.

Zwyciężenie siebie samego jest trudne. To bowiem, co mamy zwalczać, jest to nasze własne "ja" ze swoim popędem do pychy i zmysłowości. I w niczym nie jesteśmy bardziej zakochani, jak w sobie samych, w swoich narowach i głupstwach.

Przezwyciężenie siebie samego uszlachetnia człowieka i czyni go wolnym. Nie ma wyższego panowania od panowania nad sobą samym i nad swoimi uczuciami; to panowanie jest triumfem wolnej woli.

2. Przezwyciężenie siebie samego jest niezbędne z najrozmaitszych względów.

Jest niezbędne, by grzech trzymać z dala od siebie, gdyż niepohamowane skłonności i namiętności ciągną gwałtownie do grzechu.

Jest niezbędne do wypełnienia naszych obowiązków stanu. Zwierzę jest zwierzęciem i zwierzęca natura trzyma je na właściwej drodze. Człowiek zaś, o ile chce iść właściwą drogą, musi w sobie poskramiać silną ręką zwierzę i siebie samego.

Jest niezbędne do ćwiczenia się w cnotach. Kto dąży do cnoty, na każdym kroku napotyka trudności płynące z popędów i skłonności natury. Tylko przymus, jaki sobie zadajemy, nie zaś chęci i zamiary, nie opinia, jaką o sobie mamy, ale czyny są miarą rzeczywistego postępu w cnocie.

Cnotę można porównać do wspaniałej róży, każdy by ją chciał zerwać i zerwałby, gdyby nie miała ostrych cierni – przezwyciężania siebie.

Zwyciężanie siebie samego nie jest jeszcze najwyższą cnotą; jest nią zjednoczenie się przez miłość z najświętszą wolą Boga; jest jednak dla nas, dzieci ziemi, najkonieczniejszym składnikiem cnoty; nie jest ono sokiem żywotnym w kościach, lecz jest rusztowaniem kostnym, dzięki któremu wszystko w ogólnej budowie człowieka stoi prosto i na właściwym miejscu.

Nie jest ono jakąś poszczególną cnotą, lecz jest koniecznie potrzebne do każdej cnoty, a szczególniej do tych czterech głównych: do roztropności, sprawiedliwości, wstrzemięźliwości i męstwa.

Zwyciężanie siebie samego jest nawet konieczne do tego, byśmy zachowali godność ludzką. Chodzi tu bowiem o zwyciężenie w sobie tego, co jest niskie, nędzne, słabe, błędne. Chodzi tu o powściąganie popędów, które według woli Stwórcy muszą być powściągane, w przeciwnym razie poniżymy, splamimy, spaczymy swoją naturę.

Weź się zatem do karności i opanowania siebie; uśmiercaj w sobie wszystko, co przeciwne porządkowi! Brzydota ducha jest wstrętniejsza od brzydoty ciała.

3. Twoje umartwienie niech nie będzie przypadkowe, ale stałe i zasadnicze; to bowiem, co masz w sobie zwyciężać, jest również czymś stałym i zasadniczym.

Trzymaj się ciągle w karności. W jednym dniu swawoli więcej można stracić, niż się zyskało przez wiele dni życia ukrytego i umartwionego.

Ucz się poznać siebie samego. Nikt nie może być panem siebie, dopóki się nie pozna. Dla twarzy są zwierciadła, dla duszy jedynym zwierciadłem jest rachunek sumienia; potrzeba tu jednak światła z góry.

Każdy człowiek, poza ogólnymi cechami ludzkiej natury, posiada właściwe sobie charakterystyczne przymioty i charakterystyczne wady, a te ostatnie należy wyniszczać. Każdy nawet wiek posiada właściwe sobie zdrożności. Trzeba wystąpić do walki z nimi. W jakiż sposób, jeśli nie przez opanowanie siebie i umartwienie?

Czuwaj, aby zło nie stało się twoim zwyczajem. Już zwykłą skłonność trudno jest opanować, a jeśli się jeszcze dołączy przyzwyczajenie, nigdy jej nie przezwyciężysz.

4. Opanuj swój rozum i oddaj go całkowicie na usługi prawdzie i cnocie. Opanuj swoją wolę. Nie postępuj nigdy według kaprysu czy uporu, ale kieruj się zawsze zasadami rozumnymi.

Panuj nad swoją wyobraźnią; potrzeba jej hamulca; inaczej łatwo może zdobyć nad tobą władzę tyrańską, a wtedy zamieni ci życie w głupstwo i nieszczęście.

Panuj nad swoją pamięcią; bywa ona nie tylko nieposłuszna, zapominając o tym, co dla nas najpotrzebniejsze, ale i głupia, gdyż nam nasuwa rzeczy, o których lepiej by było zapomnieć.

Umartwienie ma się odnieść nie tylko do naszej strony wewnętrznej, lecz i zewnętrznej; ma ono regulować wszystkie słowa i czyny. Bez umartwienia nie zdobędziesz się na prostą przyzwoitość.

Umartwienie nie tylko powinno być obronne, lecz i zaczepne. Powinniśmy sobie nieraz odmówić niejednej rzeczy, na którą możemy sobie nawet bez grzechu pozwolić. Żadna cnota nie wymaga tak ciągłej praktyki, jak umartwienie.

Staraj się przede wszystkim mieć dobrą intencję w przezwyciężaniu się i w umartwieniu. Złą skłonność powinieneś zwalczać nie dla innej złej skłonności, ale dla Boga. Zły świat jest pełen umartwień, lecz dla swej doczesnej i wiecznej męki.
 

O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. I. Wydanie drugie. Kraków 1930, ss. 331-335.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006

Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI  pt.
Chrześcijańska filozofia życia

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: