CHRZEŚCIJAŃSKA FILOZOFIA ŻYCIA

 

O. TILMANN PESCH SI

 

 

Obcowanie z ludźmi

 

1. Chrystus jest dla nas najdoskonalszym wzorem obcowania z ludźmi.

 

By należycie z ludźmi obcować, trzeba mieć nie tylko miłość bliźniego, lecz także mądrość, sprawiedliwość, umiarkowanie i męstwo.

 

Staraj się dla Boga być w obcowaniu z ludźmi najprzód dobrym "człowiekiem" i postępować według zasad roztropności.

 

Stawiaj sobie często za wzór Chrystusa i Jego obcowanie z ludźmi. W obcowaniu z nimi szukał tylko czci Tego, który Go posłał.

 

Bądź dla każdego życzliwy i grzeczny. – Grzeczność mało kosztuje, a pomaga wiele. Sądź o innych tak, jakbyś chciał, aby inni o tobie sądzili.

 

Bądź wybredny w wyborze tych, z którymi chcesz żyć po przyjacielsku; nie jest to rzecz obojętna, jakim masz wpływom ulegać. Dobrego towarzystwa trzeba szukać, złe – samo się narzuca.

 

Otoczenie swoje oceniaj według wpływu, jaki na ciebie wywiera; wszak nikt nie obcuje z człowiekiem chorym na zaraźliwą chorobę, chyba z obowiązku.

 

Strzeż się szkodliwych wpływów. Niejeden dlatego staje się nieznośnym, że pozwala błędom wielu wywierać na siebie wpływ. W innych łatwo zauważasz dobre i złe; badaj, czy ci pierwszego nie brakuje i czy posiadasz drugie.

 

2. Przy każdej rozmowie zwracaj uwagę na pożytek, jaki ci przynosi i czy umiesz wtedy panować nad sobą. Często czytamy w oczach innych te wyrzuty, jakie byśmy sobie zrobić powinni.

 

Strzeż się, abyś się niepotrzebnie z kim nie spierał; im bliżej się kogo stoi, tym łatwiej go potrącić.

 

Nie wierz wszystkiemu, co słyszysz. Prawda rzadko do nas dochodzi niezamącona; najczęściej ma ona w sobie domieszkę uczuć, przez które przechodzi.

 

Ostrożnie słuchaj chwalącego, a jeszcze ostrożniej ganiącego. Namiętność zabarwia wszystko, czego tylko dotknie, na jasno lub ciemno. Dąży ona zawsze do subiektywnego wrażenia. Nie daj się kierować ludzkimi względami. Gdybym się podobał ludziom, nie byłbym uczniem Chrystusa. Są jednak względy, któreśmy winni innym, nie tylko przyjaciołom, lecz i wrogom.

 

Staraj się być wszystkim dla wszystkich i umieć z każdym obcować. Usposobienie zgodne zyskuje życzliwość. Obserwujmy usposobienie innych i starajmy się do nich dostroić, byśmy dla każdego byli pożyteczni.

 

3. Pod niejednym względem powinieneś być zawsze niezmienny. Zmiana bez racji jest naganna i naraża na utratę poważania i zaufania.

 

Nie zawsze można żartować. Kto zawsze żartuje, nie jest mężem do spraw poważnych. Niejeden zdobywa sobie imię dowcipnego, ale kosztem swej powagi.

 

Nie czyń sobie z nikogo bez potrzeby wroga. Każdy jako wróg ma znaczenie, chociaż nie każdy je ma jako przyjaciel.

 

Staraj się rozumnie, bez pochlebstwa, o życzliwość innych. Tyle znaczysz na zewnątrz, ile chcą inni; aby zaś chcieli, musisz zdobyć ich serca, a przez serce język.

 

Potęgą czarodziejską jest grzeczność. Więcej zdobędziesz kroplą miodu, niż beczką octu.

 

We wszystkim miej na oku nie siebie, lecz Boga, którego jesteś dziełem.

 

Są ludzie, którym się zdaje, że aby nie pochlebiać, trzeba kąsać.

 

Jest pewna pycha, która pomiata opinią innych, bo się jej zdaje, że wszystko sama potrafi.

 

Kto zna świat, ten wie, jak to ciężko posuwać się naprzód drogą samej tylko zasługi a bez życzliwości ludzkiej.

 

Oddawaj wielkim zawsze należny im szacunek, ale staraj się i o przychylność maluczkich. Wprawdzie skrzydło komara cię nie osłoni, ale jego żądło ma dosyć jadu, by ci boleśnie dokuczyć.

 

Stałe zachowanie tych i tym podobnych przepisów roztropności należy do chrześcijańskiego zaparcia się i umartwienia.

 

4. Nie czyń nikomu więcej przykrości nad ścisłą potrzebę. Jeśli ci wypadnie drugiemu coś odmówić, dobrze jest zwrócić rozmowę na co innego; lepiej czasem nie zrozumieć, o co chodzi, niż wprost "nie" odpowiedzieć.

 

Nie lękaj się wytykać innym błędów, gdy tego wymaga pożytek i obowiązek. Ciągle jednak mówić ludziom, ile są warci, jakie jeszcze błędy mają, znaczyłoby nosić ostry miecz bez pochwy.

 

Rozgłaszać wszem wobec, co się tylko złego lub niewłaściwego spostrzeże, tyle pożytku przyniesie, co tłuc kamienie pięściami.

 

Wielka to sztuka, umieć podwładnym tak przedstawić ich błędy, żeby ich nie rozdrażnić i do uporu nie pobudzić. Kto tego nie umie, dużo nieraz szkody wyrządzi.

 

Widzisz, że wóz toczy się do przepaści, bierz się do jego ratowania, ale wtedy tylko, gdy czujesz dość siły; inaczej wóz cię zmiażdży.

 

Nie sprzeciwiaj się bez potrzeby. Czym są ości w bardzo smacznym kąsku, tym sprzeciwianie się podczas miłego wytchnienia.

 

Jak się grubych worków nie zszywa jedwabiem, tak delikatnych tworów nie należy tratować ciężkimi butami.

 

Nie łatwo się obruszaj; spokój jest cechą dojrzałego męża. To co wielkie nie łatwo się porusza.

 

Trzeba się przyzwyczaić do brzydkich twarzy i do brzydkich charakterów, zwłaszcza gdy z ich właścicielami obowiązek każe nam przestawać.

 

5. Umiej wyciągnąć dla siebie naukę z przygany, danej ci przez nieżyczliwych. Roztropny robi sobie z niechętnych zwierciadło, które bywa wierniejsze, niż zwierciadło przyjaciół.

 

Wtedy dopiero nabieramy ostrożności, gdy z jednej strony oblega nas współzawodnictwo, a z drugiej zła wola. Przestawanie z wrogami dobrze nam robi: pobudza nas do przezorności i hartuje nasze męstwo, wystrzegamy się wtedy więcej naszych błędów.

 

Strzeż się jednak zbyt wielką wagę przykładać do byle czyjego zdania. Niezbyt to mądry mędrzec, którego głupcy nie wyśmiewają. Pewien filozof grecki, kiedy go tłum oklaskiwał, spytał zdumiony swego przyjaciela: "Czy powiedziałem co niedorzecznego?".

 

Wystrzegaj się swoje zdolności i talenty, które ci się zdaje, że posiadasz, wystawiać gdziekolwiek na pokaz; trąci to nie tylko pychą, ale i nierozumem.

 

Ceń sobie dobre imię, którego ci potrzeba, byś mógł swe obowiązki według woli Bożej wypełniać. Stanowiska urzędowe wymagają odpowiedniego szacunku, inaczej nie można ich godnie piastować.

 

Jest pewien szacunek siebie samego, dający się łatwo uzgodnić z pokorą, a który w stosunkach z ludźmi znaczne nam korzyści przynosi; okazuje się w mowie, w spojrzeniu, w ruchach, a nawet w chodzie.

 

6. Nie bądź samą łagodnością. Natura nie bez racji, darząc pszczołę zdolnością robienia słodkiego miodu, dała jej zarazem ostre żądło. Ciało składa się nie tylko z miękkich części, lecz z żył i kości.

 

Nie drżyj jak lada niewolnik przed człowiekiem, który się złości i sroży. Jeżeli są wilki w owczej skórze, dlaczegóżby nie miało być i owiec w wilczych skórach?

 

Dobry żart we właściwym czasie jest pożyteczny. Żartując, trzeba jednak zawsze pamiętać, aby nikogo nie urazić. Nieraz poważne sprzeczki powstają z żartów.

 

Wielkiej potrzeba roztropności i panowania nad sobą, aby w najmniejszych rzeczach zachować właściwy takt. Mądrym jest ten, kto przychodzi we właściwym czasie; ale mądrzejszym, kto w porę odejść umie.

 

Ubiegasz się o coś, o co się i inni ubiegają, uważaj wtedy, byś sprawiedliwości i miłości nie naruszył.

 

Mało ludzi zachowuje w konkurencji właściwą miarę. Konkurencja pomaga sobie często nie tylko tym, co jej wolno, ale wszystkim, czym tylko może, a więc nawet oczernianiem i zniewagą. Każda pretensja, której się inni sprzeciwiają, ma swe niebezpieczeństwo.

 

Nie użalaj się zbyt łatwo. Niejeden przez swoje skargi na niesprawiedliwość, której doznał, wywołuje nowe zło, bo szukając pociechy i współczucia, znajduje złośliwą radość i pogardę.

 

–––––––––––

 

 

O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. II. Wydanie drugie. Kraków 1931, ss. 210-215.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMXI, Kraków 2011

Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI  pt.
Chrześcijańska filozofia życia

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: